NFZ w Lublinie domaga się wyjaśnień od kierownictwa szpitala wojewódzkiego w Lublinie w sprawie hospitalizacji prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego na oddziale kardiologii. Początkowo polityk został przyjęty do placówki jako pacjent NN. Źródła medialne wskazują, że połowa oddziału była dla niego zamknięta.
Magdalena Musiatowicz z lubelskiego oddziału Narodowego Funduszu Zdrowia poinformowała w środę PAP, że Fundusz zwrócił się do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego o szczegóły dotyczące „organizacji operacji na oddziale kardiologicznym i odniesienia się do medialnych doniesień”. „Przyglądamy się tej sytuacji ze szpitalem” – zaznaczyła.
Prezes PiS Jarosław Kaczyński został przyjęty do placówki przy al. Kraśnickiej w Lublinie w czwartek na rutynowe, zaplanowane wcześniej badania. Jak donosiła „Gazeta Wyborcza”, został przyjęty na kardiologię jako pacjent NN (czyli osoba o nieznanej tożsamości) i umieszczony w pokoju prywatnym, który został wydzielony z pozostałych części szpitala. Według Onetu połowa oddziału była dla niego wyłączona z użytku. Lider PiS sam wypisał się ze szpitala w piątek po południu.
Kwestia ta została poruszona w oświadczeniu dyrektora szpitala, Piotra Mateja, który zaprzeczył twierdzeniom mediów, że Kaczyński został przez niego powitany w szpitalu kwiatami, wyjaśniając, że sam był wówczas hospitalizowany i przebywał na zwolnieniu lekarskim. Opisał przyjęcie pacjenta jako NN jako nieporozumienie, które powstało „najpewniej z powodu reakcji emocjonalnych personelu szpitala”. Dodał, że po przybyciu kierownika oddziału kardiologii „zmiany zostały niezwłocznie wdrożone zgodnie z ustalonymi procedurami”.
Dyrektor odrzucił również doniesienia, że połowa oddziału została zamknięta z powodu pobytu prezesa PiS. Podkreślił, że oddział kardiologii „funkcjonował normalnie”, a zaplanowane procedury i operacje były wykonywane.
Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego w Lublinie podlega samorządowi województwa lubelskiego, którego marszałkiem jest Jarosław Stawiarski (PiS).
W piątek Sejm