Ponowna rosyjska inwazja na Ukrainę w lutym 2023 roku poskutkowała dominem sankcji. Zachód odciął się (przynajmniej oficjalnie) od ropy z Rosji, na czym skorzystały Chiny i Indie. Kreml stał się zakładnikiem eksportu "czarnego złota" na Wschód.
Zachód uznał, że jednym ze sposobów, by osłabić Rosję Władimira Putina, będzie embargo na rosyjską ropę, a także pułapy cenowe nałożone przez grupę największych gospodarek świata zachodniego (G7). Problem w tym, że sankcje są dziurawe – około dwie trzecie rosyjskiej ropy i produktów naftowych jest transportowane statkami ubezpieczonymi lub będącymi własnością krajów, które zobowiązały się przestrzegać pułapów cenowych określonych przez G7.
Nie brakuje także doniesień o tym, że rosyjska ropa trafia na zachodnie rynki, chociażby przez Indie. Przypomnijmy, ze tylko w 2022 roku indyjski import ropy z Rosji wzrósł przynajmniej dziesięciokrotnie, dzięki czemu Indie zaoszczędziły około 5 miliardów dolarów. Eksport ropy z Rosji znalazł się więc w szponach Delhi i Pekinu.
Do bieżącej sytuacji, jeśli chodzi o eksport ropy, odniósł się rosyjski wicepremier Aleksander Nowak. "Głównymi partnerami w obecnej sytuacji są Chiny, których udział wzrósł do około 45-50 proc., i oczywiście Indie. Wcześniej praktycznie nie było dostaw do Indii, w ciągu dwóch lat łączny udział dostaw do Indii wyniósł około 40 proc." – powiedział Nowak w rozmowie z Russia 24, cytowany przez Interfax.
"Udział dostaw do Europy zmniejszył się około dziesięciokrotnie. Wcześniej było to 40-45 proc., w 2023 r. nie przekroczy on 4-5 proc." – dodał Nowak.
Ukryci sprawcy zmienności na ropie. To nie OPEC ani Rosja
Nie OPEC, nie Rosja, lecz algorytmy i profesjonaliści odpowiadają w coraz większym stopniu za zmienność na ropie. Obrót czarnym złotem staje się coraz bardziej spekulacyjną grą, przez co papierowy rynek odjeżdża od fizycznego.
Czytaj więcej…
W październiku agencja Reuters obliczyła, że Chińczycy kupując rosyjską ropę, tylko w tym roku mogli zaoszczędzić niemal 10 mld dolarów. Już w ubiegłym roku Moskwa stała się głównym dostawcą ropy na chiński rynek, detronizując tym samym Arabię Saudyjską.