W Bułgarii rozpoczęto budowę korytarza gazowego na osi południe – północ, który ma połączyć południowy gazociąg z Europą Środkową i Ukrainą. Projekt ma szczególnie duże znaczenie ze względu na perspektywę wstrzymania w przyszłym roku tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.
Porozumienie dotyczące budowy tzw. pionowego korytarza gazowego podpisały w środę w Sofii trzy podmioty: bułgarski państwowy operator Bułgartransgaz i dwa konsorcja amerykańsko-bułgarskie.
Projekt realizowany przez te firmy to część wspólnej inicjatywy Bułgarii, Grecji, Rumunii, Węgier, Słowacji, Mołdawii i Ukrainy, a koszt przedsięwzięcia jest szacowany na 242,5 mln euro.
Budowa gazociągu ma być zakończona do końca 2025 roku. Zacznie on wtedy być zasilany przez terminal LNG w greckim porcie Aleksandropolis, który zapewni dostęp amerykańskiego i bliskowschodniego surowca do południowego korytarza gazowego. Z greckiego portu gaz będzie płynął na północ interkonektorem IGB.
Nowe rury i odnogi pozwolą na rozszerzenie mocy przesyłu gazu ziemnego z Grecji do Bułgarii i Rumunii, a stamtąd na Ukrainę. Projekt ma fundamentalne znaczenie zważywszy na zaplanowane na przyszły rok wstrzymanie tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę.
Minister energetyki Bułgarii Władimir Malinow powiedział podczas ceremonii podpisania umów, że projekt "pozwoli na znaczne zwiększenie ilości przesyłanego gazu skroplonego od wiarygodnych partnerów, takich jak Stany Zjednoczone oraz od innych dostawców, co zapewni spokój i bezpieczeństwo nie tylko uczestnikom tej inicjatywy, lecz także na całym środkowoeuropejskim rynku gazowym". (PAP)
man/ fit/ szm/ osz/