Dell Technologies znowu zwalnia. W kolejnej rundzie masowych redukcji etatów pracę ma stracić 10 proc. załogi – dowiedział się Bloomberg.
Zapowiedziana przez szefów firmy "zmiana organizacji" to druga duża akcja w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy. Dell zwolnił wtedy w sumie 13 tys. osób, a połowa tych cięć miała miejsce w lutym.
Dell robi krok w kierunku sztucznej inteligencji
Obecnie zwolnienia mają objąć ok. 12,5 tys. osób, co daje 10 proc. załogi. W lutym 2024 r. firma zatrudniała jeszcze ok. 120 tys. pracowników. Pracownicy, którym udało się przetrwać, nazywają tę sytuację "krwawą łaźnią".
Jak tłumaczą szefowie sprzedaży Della Bill Scannell i John Byrne, firma przeorganizuje swoje sprzedażowe zespoły tak, że skupi się na produktach związanych ze sztuczną inteligencją i poprawi obsługę sprzedaży centrów danych. "Stajemy się szczuplejsi" – napisali szefowie w liście do pracowników, do którego dotarł Bloomberg.
Sprzedaż i marketing
Druga runda masowych zwolnień dotknie głównie sprzedaż i marketing. Warto przypomnieć, że od maja pracownicy, którzy pracują całkowicie zdalnie, nie są uprawnieni do awansu. Firma w momencie podania tej informacji do wiadomości publicznej była mocno krytykowana za ultimatum wobec pracowników.
Dell to znany amerykański producent komputerów i serwerów. Ma liczne oddziały poza USA, w Polsce zatrudnia ok. 2,3 tys. osób, z czego blisko 250 pracuje w centrum rozwoju oprogramowania w Warszawie.
Duże zwolnienia w ostatnim czasie zapowiedział też konkurent Della – Intel. Ten technologiczny gigant pożegna się z 15 tysiącami pracowników.
KWS