Niedzielny wieczór zdominowała informacja o śmierci profesora Janusza Filipiaka. Właściciel firmy Comarch, a także Cracovii uchodził za barwną postać polskiego futbolu. Na śmierć biznesmena zareagowała m.in. Wisła Kraków. Odwieczny rywal odłożył na bok sportowe niesnaski przekazując kondolencje ponad podziałami.
Janusz Filipiak od wielu miesięcy znajdował się w ciężkim stanie po zatrzymaniu akcji serca. Pomimo tygodni walki o powrót do zdrowia, 17 grudnia profesor zmarł zostawiając pustkę w sercach najbliższych. Jeden z najbogatszych Polaków uchodził za wielkiego kibica sportu, w szczególności piłki nożnej. Do Cracovii spływają kondolencje z całej Polski. Zareagowała także Wisła Kraków, odwieczni rywale z drugiej strony krakowskich Błoń.
Wisła Kraków reaguje na śmierć Janusza Filipiaka
Cracovia i Wisła Kraków od dekad uchodzą dla siebie za zagorzałych rywali. Każdy mecz pomiędzy ekipami to starcie pełne różnych podtekstów, w którym nie brakuje emocji. Wiele mówi się o konflikcie kibiców, który nieraz zbierał śmiertelnie żniwo. Określenie, że sympatycy zespołów nie darzą siebie dużym szacunkiem, być może byłoby zbyt łagodnym określeniem.
Janusz Filipiak uchodził za człowieka, który w trakcie spotkań zamieniał się w kibica. Potrafił publicznie rugać sędziego, a także podejmować impulsywne decyzje dotyczące zmian w klubie. Pomimo niesnasek Wisła Kraków była jednym z klubów, które bardzo szybko zareagowały na śmierć współtwórcy Comarchu. W oświadczeniu zamieszczonym na oficjalnej stronie internetowej klubu Biała Gwiazda złożyła kondolencje bliskim Filipiaka wyrazy współczucia.
„Piłkarską Polskę obiegła smutna wiadomość o śmierci Profesora Janusza Filipiaka – prezesa MKS Cracovia i spółki Comarch. W imieniu właścicieli, zarządu, pracowników, sztabu szkoleniowego i zawodników Wisły Kraków składamy bliskim śp. Janusza Filipiaka oraz wszystkim osobom związanym z Cracovią głębokie wyrazy współczucia” – napisała Wisła w oświadczeniu.
Niesnaski kibicowskie odeszły na bok
Również kibice Wisły zachowali klasę odstawiając na bok piłkarskie animozje. Przeglądając komentarze w mediach społecznościowych klubu nie natrafimy na zbyt wiele przytyków w kierunku zmarłego byłego włodarza Cracovii.Janusz Filipiak zmarł w wieku 71 lat.