Warszawa. Pijany zawodnik MMA potrącił kobietę. Został zatrzymany – Sporty walki

Zawodnik MMA Denis L Szok w świecie sportu. Znany zawodnik Denis L. potrącił na pasach młodą kobietę. Uczestnik „freak fightów” był w chwili zdarzenia nietrzeźwy. Poszkodowana dochodzi do zdrowia.

Freak fighty cieszą się w Polsce ogromną popularnością. Wielkie federacje zapełniają największe areny w kraju. Trudno jednak brać uczestników tych gal za wzory do naśladowania. Więcej mówi się o kontrowersjach z ich udziałem. Sytuacja ze znanym zawodnikiem MMA wywołała oburzenie w świecie nie tylko sportów walki, ale i poza nim.

Znany zawodnik MMA potrącił kobietę w centrum Warszawy

Serwis fakt.pl poinformował, iż w środową noc znany zawodnik sztuk walk Denis L. potrącił 24-letnią kobietę. Do zdarzenia doszło na Placu Mirowskim w centrum Warszawy. L. miał poruszać się volkswagen i nie zwrócił uwagi na przechodzącą na zielonym świetle kobietę. Ta nie miała szans uchronić się przez rozpędzonym autem, odbijając się od maski. Jak tłumaczyła portalowi sportowiec próbował przekupić ją pieniędzmi, by ta nie wzywała służb. Zrobili to jednak świadkowie.

— W środę o godzinie 23.30 policjanci zostali powiadomieni, że w centrum Warszawy, przy Placu Mirowskim doszło do potrącenia na przejściu dla pieszych. Na miejsce udał się patrol policji. W trakcie prowadzonych czynności policjanci przebadali alkomatem sprawcę zdarzenia. Wyszło na jaw, że w jego organizmie jest 0,5 promila – poinformował sierż. szt. Jakub Pacyniak z warszawskiej Komendy Rejonowej.

Policja zatrzymała nietrzeźwego Denisa L.

Policja od razu zatrzymała prawo jazdy Denisa L. Kobieta, którą potrącił dochodzi do zdrowia. Jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, choć mocno narzeka na stan zdrowia. Ma skręconą nogę i obolały kręgosłup. Nie wiadomo jaka dokładnie kara grozi mężczyźnie za to zdarzenie. L. ma doświadczenie w znanych federacjach High League i Clout MMA. Na jego profilu na Instagramie ludzie masowo potępiają jego zachowanie.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *