Michał Probierz powołał kilku debiutantów na mecze eliminacji do Euro 2024. Były reprezentant Polski Jacek Grembocki wskazał błąd selekcjonera, twierdząc, że nie byli to zawodnicy wystarczająco znani.
O przebiegu eliminacji do Euro 2024 w wykonaniu reprezentacji Polski powiedziano już niemal wszystko. Michał Probierz mógł osiągnąć więcej, jednak jego debiut na ławce trenerskiej wyglądał zdecydowanie lepiej niż ten Fernando Santosa. Ostatecznie Biało-Czerwoni zagrają z Estonią w barażach, a jeśli wygrają, to o grę na turnieju w Niemczech będą walczyć na wyjeździe ze zwycięzcą pary Walia – Finlandia. Czy faktycznie selekcjoner popełnił błąd?
Jacek Grembocki wskazał błąd Michała Probierza
Podczas ogłoszenia pierwszych powołań do reprezentacji Polski Michał Probierz zaskoczył kilkoma nazwiskami. Zdecydowanie najgłośniej było o Patryku Pedzie, który obecnie występuje na poziomie trzeciej ligi włoskiej, jednak jego występy pokazały, że może dać drużynie wiele. Selekcjoner postawił także na Patryka Dziczka oraz Jakuba Piotrowskiego, a ten drugi strzelił debiutanckiego gola w spotkaniu z Czechami.
Zdaniem Jacka Grembockiego Michał Probierz popełnił kilka błędów przy powołaniach. W rozmowie z serwisem „WP SportoweFakty” przyznał, że nie rozumie, dlaczego szkoleniowiec zdecydował się na danie szansy zawodnikom, którzy, jego zdaniem, są anonimowi w świecie wielkiej piłki.
– To jest coś niewiarygodnego, żeby Jacek Grembocki, trener z licencją UEFA Pro musiał googlować, kto gra w reprezentacji Polski. A niestety niektórzy zawodnicy są wręcz anonimowi. Nigdy wcześniej nie spotkałem się, z tym że w reprezentacji gra ktoś kompletnie anonimowy, zwłaszcza przy tak dużych możliwościach poznania zawodnika – powiedział były reprezentant Polski, dodając, że aby grać w reprezentacji, należy być postacią, która wyróżnia się w swojej drużynie klubowej. Ponadto uznał, że nie widzi żadnego progresu w grze kadry. – Gramy najsłabiej od 15 lat – stwierdził.