Jessica Pegula nie miała argumentów w finałowym pojedynku WTA Finals przeciwko Idze Świątek. Obecny w Cancun ekspert i komentator Canal+Sport Bartosz Ignacik zdradził, co powiedziała Amerykanka w trakcie meczu z Polką. To jedynie świadczy o mocy raszynianki.
Jessica Pegula dotarła do finału WTA Finals bez większych problemów. Reprezentantka Stanów Zjednoczonych zwyciężyła wszystkie trzy mecze w rundzie grupowej, po czym w półfinale pokonała swoją rodaczkę Coco Gauff, by na koniec zmierzyć się z Igą Świątek. Polka okazała się dla niej zdecydowanie za mocna, o czym świadczy wynik 6:1, 6:0, a finał zakończył się w 59 minut. Wiadomo już, co 29-latka mówiła na temat swojej oponentki w trakcie meczu.
Tymi słowami Jessica Pegula określiła grę Igi Świątek
Przewaga reprezentantki Polski w finałowym starciu WTA Finals w Cancun została zaznaczona już na początku spotkania. Doświadczona Amerykanka zdołała wygrać tylko jedno własne podanie i to z problemami, a Iga Świątek była w swojej grze po prostu perfekcyjna. Korespondent Canal+Sport Bartosz Ignacik był obecny na meksykańskim korcie, gdzie rozgrywany był finał pomiędzy dwoma czołowymi tenisistkami raningu WTA i jak wyznał, w trakcie spotkania podsłuchał jakimi słowami Jessica Pegula określiła grę przeciwniczki.
— Widać było, że Amerykanka wyszła na mecz bardzo zdenerwowana, jakby to ona walczyła o numer jeden na świecie. Iga zagrała perfekcyjnie, miała swój plan, często wyrzucała z kortu Jessicę Pegulę. Znamienne były słowa, które powiedziała do siebie po dwóch mocnych zagraniach Igi z forehandu: „too fast”, czyli „za szybko”, co pokazywało jej bezradność — powiedział dziennikarz w rozmowie z WP SportoweFakty.
Teraz najlepsze tenisistki udają się na zasłużony odpoczynek po długim i wyczerpującym sezonie. Iga Świątek na pewno pozostanie liderką światowego zestawienia przez wiele tygodni, gdyż w otwierających nową kampanię starciach w Australii będzie musiała obronić ponad 2400 punktów, co będzie niezwykle trudnym zadaniem.