Tomasz Adamek niedługo zawalczy w Fame MMA. Jego rywalem będzie youtuber Patryk „Bandura” Bandurski. Pięściarza zebrało na refleksje i podsumował swoją karierę oraz zwrócił się do przeciwnika.
Tomasz Adamek zdecydował się powrócić z pięściarskiej emerytury i wrócić do pięściarstwa. Najpierw stoczył hitowy pojedynek z polską legendą KSW i MMA w naszym kraju – Mamedem Chalidowem na gali KSW Epic. Pojedynek skończył się niefortunnie dla tego drugiego, bo po gongu zwiastującym koniec rundy trzeciej zawodnik mieszanych sztuk walki złapał się za rękę. Niestety kontuzja była na tyle poważna, że narożnik 43-latka zdecydował o przerwaniu tego pojedynku.
Tomasz Adamek podsumował swoją karierę
Wcześniej Tomasz Adamek został ogłoszony w freakfightowej federacji FAME MMA. W marcu ogłoszono, że mistrz świata WBC IBO i IBF zmierzy się z youtuberem, członkiem ekipy „Bungee” – Patrykiem „Bandurą” Bandurskim. 30-latek ma na swoim koncie dwie wygrane walki z Alanem Kwiecińskim i Piotrem Szeligą.
Walka Tomasz Adamek – Patryk Bandurski będzie main eventem gali Fame 21, która zaplanowana została 18 maja, w Gliwickiej PreZero Arenie. Ten termin zbliża się wielkimi krokami i na około miesiąc przed tym wydarzeniem Tomasz Adamek zamieścił poruszający wpis, w którym poniekąd podsumował swoją karierę pięściarską.
„Kochani, karierę pięściarską miałem długą, piękną, ciężką i pełną sukcesów. Mistrzostwo świata w dwóch kategoriach i szansa mistrzowska w trzeciej dywizji. Każdemu chłopakowi uprawiającemu boks tego życzę. Ale pamiętajcie, że to jest droga trudna, długa, kręta i wyboista. Pełna wyrzeczeń, bólu, pokory, wzlotów i upadków” – czytamy.
„Tylko nieliczni, naznaczeni palcem Bożym dochodzą na szczyt. Jestem pięściarzem spełnionym. Teraz się bawię w sport. Ale zaznaczam, bawię się na poważnie. I nigdy nie wychodzę do walki nieprzygotowany” – dodał.
Tomasz Adamek zwrócił się do „Bandury”
Tomasz Adamek wypowiedział się na temat freakfightów, które w Polsce stały się bardzo popularne. „Wchodzę natomiast do świata FAME MMA. Świata, którego nie znam. Świata ludzi młodych, którzy pewnie nie pamiętają moich walk. Raczej ich rodzice i dziadkowie. Ale obiecuję, że stary Góral pokaże młodzieży, że wciąż ma umiejętności, serce i pasję do sportu” – kontynuował.
„Patryk po ostatniej swojej walce oznajmił światu, że jego marzeniem jest walka ze mną. Jest sympatycznym, inteligentnym, fajnym gościem, który nie obraża ludzi wokół, dlatego postanowiłem spełnić jego marzenie. Na pewno chłopak ma »big balls«, bo jednak nie dotknął nigdy sportu na moim poziomie. I już choćby za to należy mu się szacunek, że się odważył publicznie wyzwać mnie do walki. Trenuj Patryk ciężko, bo czeka Cię naprawdę ciężki wieczór. Do zobaczenia w ringu 18 maja w Gliwicach!” – zakończył.