Jeszcze przed startem fazy ligowej Ligi Mistrzów pojedynek FC Barcelony z Bayernem Monachium został okrzyknięty jako jeden z hitów tej części rozgrywek. Trudno się dziwić, ponieważ mówimy o dwóch klasowych drużynach ze sporą liczbą gwiazd w składach. W środę może dziać się mnóstwo ciekawych rzeczy, a pierwsze skrzypce powinien grać Robert Lewandowski. W tym sezonie Polak we wszystkich rozgrywkach strzelił 14 goli w 12 spotkaniach.
Lewandowski chce coś udowodnić Bayernowi
Po przeciwnej stronie barykady stanie Harry Kane, który w 10 meczach zanotował 13 trafień. Zapowiada się zatem pojedynek świetnych napastników.
Lewandowski będzie chciał coś Bayernowi udowodnić. Polak występował w tym klubie w latach 2014-2022 i jest drugim najlepszym strzelcem w historii Bayernu. Gdy jednak już będąc w Barcelonie mierzył się przeciwko temu zespołowi w fazie grupowej Ligi Mistrzów (sezon 2022/23), to w żadnym z dwóch spotkań nie trafiał do siatki. Teraz na pewno zrobi wszystko, aby się zrehabilitować. Jest na to spora szansa, bo w aktualnej kampanii Barcelona spisuje się świetnie. Prowadzi w La Liga, a Champions League po porażce z AS Monaco (1:2) rozbiła Young Boys Berno 5:0.
Bayern nie leży Barcelonie
Kibice interesujący się na co dzień piłką nożną są również ciekawi, czy Barcelona w jakimś stopniu poprawi bilans spotkań z Bayernem. Ostatnie lata i starcia z tym zespołem to dla Blaugrany pasmo niepowodzeń. Wystarczy wspomnieć, że Katalończycy przegrali sześć spotkań z rzędu z Bawarczykami. Wszyscy w pamięci mają m.in. słynny pojedynek z 2020 roku, kiedy Bayern pod wodzą Hansiego Flicka pokonał Barcelonę aż 8:2.
Teraz Flick jest szkoleniowcem Barcelony i na pewno zna słabe strony swojej byłej drużyny. To niezwykle ciekawie zapowiadające się starcie wystartuje o godzinie 21.