Nie tak wyobrażali sobie pierwszy mecz w nowym sezonie Ligi Mistrzów kibice FC Barcelony. „Duma Katalonii” długo walczyła o wyjazdowe zwycięstwo nad AS Monaco, ale to zespół z Księstwa finalnie zszedł z boiska z trzema punktami, triumfując 2:1. Robert Lewandowski choć się bardzo starał, to nie mógł liczyć na wielką pomoc kolegów.
Robert Lewandowski szorstko oceniony przez zagraniczne media
Wpływ na to, a także na przebieg całego spotkania miała czerwona kartka obejrzana przez Erica Garcie już w 11.minucie meczu. Przez 80 minut zespół Hansiego Flicka musiał walczyć w dziesiątkę. Hiszpańskie media wzięły to jako okoliczność łagodzącą w przypadku oceny niektórych graczy, ale w skali całego zespołu nie miały litości oceniając grę bardzo surowo.
Dostało się przede wszystkim wspomnianemu Garcii, któremu mocno wytykano błąd. Sporo zastrzeżeń tyczyło się także postawy bramkarza Marca-Andre ter Stegena, który nie popisał się dobrym zagraniem w pierwszej połowie. Dziennikarze zwrócili także uwagę na grę Roberta Lewandowskiego. „Zagubiony” – określiła go gazeta „Mundo Deportivo”, dodając, że Polak musiał więcej pracować w obronie, przez co był słabo widoczny w ofensywie.
Z kolei „Sport” wystawił kapitanowi Biało-Czerwonych notę „5” (w skali od 1 do 10). Dziennikarze zwrócili uwagę na kartkę Garcii, która sprawiła, że Lewandowski nie mógł liczyć na wsparcie kolegów, choć… sam mógł od siebie zrobić więcej. „Został ukarany przez plan gry, ponieważ Flick szukał kontrataku” – piszą w Katalonii.
FC Barcelona z falstartem w Lidze Mistrzów
FC Barcelona w następnej kolejce Ligi Mistrzów zagra u siebie z Young Boys Berno. Drużyna Roberta Lewandowskiego jest jedną z piętnastu bez punktów po pierwszej kolejce europejskich rozgrywek.