Iga Świątek – Diana Sznajder. Polka awansowała w turnieju WTA 1000 w Madrycie – Tenis

Iga Świątek Iga Świątek awansowała do ćwierćfinału turnieju WTA 1000 rozgrywanego w Madrycie. Polska tenisistka pokonała Dianę Sznajder, co zaowocowało… niezwykłą sekwencją zdarzeń.

O 12:10 Iga Świątek i Diana Sznajder wyszły na kort w Madrycie. To był kluczowy moment, zwłaszcza biorąc pod uwagę znaczący spadek formy na Półwyspie Iberyjskim poprzedniego dnia, a mianowicie w poniedziałek 28 kwietnia. Początkowo Polka i Rosjanka miały rywalizować w 1/8 finału turnieju WTA 1000 na początku tygodnia. Jednak ani Świątek, ani Sznajder, ani żadna inna uczestniczka nie pojawiła się tego dnia na korcie.

Doszło do przerwy w dostawie prądu. Prąd w Hiszpanii i Portugalii nagle ustał. Ze względów bezpieczeństwa organizatorzy wydarzenia tenisowego podjęli w poniedziałek późnym popołudniem trudną decyzję o przełożeniu wszystkich meczów na następny dzień. Zapewniliśmy bieżące relacje z sytuacji w WPROST.

WTA 1000 Madryt: Mocny start Igi Świątek i Diany Sznajder!

Faworytem w przełożonym 1/8 finału była Polka. Świątek rywalizuje w Madrycie jako aktualna mistrzyni, co jest jednym z czynników. Ponadto polska zawodniczka radzi sobie wyjątkowo dobrze na kortach ziemnych. Jednak Sznajder z pewnością ma swoje mocne strony, zmuszając drugą w rankingu zawodniczkę do ostrożności w stosunku do zawodniczki zajmującej 13. miejsce w WTA.

Rosjanin musiał zmierzyć się ze szczególnie trudną rzeczywistością w pierwszym secie meczu. Walka trwała zaledwie… 22 minuty i zakończyła się zdecydowanym zwycięstwem Polaka 6:0. Trzy przełamania po stronie Świątek i niemal perfekcyjny występ – zasługujące na brawa. Sznajder mógł przewidywać różne możliwości tego meczu, ale prawdopodobnie nigdy tego…

Przyznając się do trudnego początku przy wyniku 0:6, Sznajder odrobiła straty w drugim secie, początkowo prowadząc 2:0 i zaczęła wywierać coraz większą presję na polską przeciwniczkę. Mimo to Świątek zdołała poradzić sobie z niemal każdym wyzwaniem. Przebieg seta został jaskrawo zilustrowany wydarzeniami z dwóch gemów, kiedy wynik osiągnął 3:3. Świątek początkowo walczyła od 0:40 przy swoim serwisie, ale wkrótce potem została przełamana (3:4). Chwilę później Sznajder była wyraźnie sfrustrowana rozwojem sytuacji na korcie, ale udało jej się zapewnić sobie break back (4:4). Co więcej, Rosjanka ponownie miała szansę na break pointa, ale Świątek konsekwentnie przedłużała wymiany, wymuszając błędy u Sznajder.

W rezultacie, zamiast przegrywać 4:5, po 49 minutach było 5:4 na korzyść Świątek, pozostawiając Sznajder pod presją, by pozostała konkurencyjna. Rosjanka, coraz bardziej okazująca emocje na korcie — głównie nerwy — utrzymała swój serwis (5:5).

Mówiąc uczciwie, po znakomitym secie otwierającym Świątek popełniła wiele niewymuszonych błędów w drugim secie. Stosunek błędów do zwycięskich uderzeń (zwycięskich) był znacznie niższy. Pozwoliło to Rosjance odkryć okazje do rzucenia wyzwania obrońcy tytułu. Drugi set zakończył się tie-breakiem. Krytyczna gra rozpoczęła się od wyniku 0:3 lub 1:5 przeciwko Świątek. Polak zanotował 34

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *