Euro 2024. Monachium tonie w kibicach. Niemiecka policja wydała komunikat – Piłka nożna

Niemiecka policja wydała komunikat Szaleństwo w Monachium. Przed inauguracją mistrzostw Europy w strefach kibiców pojawiło się mnóstwo ludzi. Jest pilna reakcja policji.

W ostatnim czasie reprezentacji Niemiec nie wiodło się zbyt dobrze. Na mistrzostwach świata w 2018 oraz 2022 roku nasi zachodni sąsiedzi nie wyszli z grupy, a podczas Euro 2020 dotarli ledwie do 1/8 finału. Kadra od pewnego okresu jest w przebudowie. Obecnie jej selekcjonerem jest Julian Nagelsmann. Tamtejsi kibice liczą na to, że drużyna odpali podczas mistrzostw Europy na własnym podwórku. Zainteresowanie turniejem jest ogromne.

Euro 2024. Policja w Monachium wydała komunikat

Na miejsce rozgrywania meczu inauguracyjnego wyznaczono Monachium. Tamtejsza policja wydała komunikat za pośrednictwem platformy „X”, aby kibice nie przychodzili na dwie największe strefy kibica. Okazuje się, że już trzy godziny przed rozpoczęciem spotkania Niemcy – Szkocja w Olympiaparku i na Marienplatzu był nadkomplet widzów.

Nie ma co ukrywać, że policjanci i organizatorzy turnieju mogą być zaskoczeni liczbą fanów ze Szkocji. Otóż kibice z tego państwa opanowali Monachium. Doskonale wiedzieli, że nie kupią już biletów na mecz, ale chcieli być jak najbliżej swojej reprezentacji.

Szacuje się, że na Marienplatzu długi czas przed rozpoczęciem meczu znajdowało się 15 tysięcy osób, a w pobliżu stadionu monachijskiego stadionu, czyli w Parku Olimpijskim aż 40 tysięcy.

Problemy niemieckiej policji w Berlinie

Sporo strachu najedli się niemieccy fani w jednej ze stref kibica w Berlinie. Znaleziono tam bowiem podejrzany plecak, który spowodował, że policja zdecydowała się ewakuować ponad tysiąc osób.

Na miejsce wysłano psy do węszenia bomb. Ostatecznie jednak później uspokojono sytuację i ponownie zapraszano fanów do strefy. Według informacji dziennika „Bild”, policja aresztowała podejrzanego mężczyznę, ale policja nie potwierdziła tej wiadomości.


Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *