Co za wieści dla fanów siatkówki! Pojawił się komunikat ws. Grbicia i Lavariniego – Siatkówka

Nikola Grbić Kapitalne wieści przyniosło wtorkowe ślubowanie olimpijskie żeńskiej i męskiej reprezentacji Polski w siatkówce. Selekcjonerami obu drużyn po igrzyskach pozostaną Nikola Grbić i Stefano Lavarini

Jeszcze przed startem igrzysk olimpijskich prezes PZPS Sebastian Świderski postanowił wyjaśnić przyszłość trenerów obu tych drużyn. Świderski potwierdził, że umowy z Nikolą Grbiciem i Stefano Lavarinim zostaną przedłużone aż o cztery lata. Obaj selekcjonerzy mają poprowadzić swoje kadry do kolejnych igrzysk, które w 2028 roku odbędą się w Los Angeles.

Grbić i Lavarini bronią się wynikami

Serb oraz Włoch wykonują kapitalną pracę ze swoimi zespołami i na pewno zatrzymanie ich w Polsce nie było łatwym zadaniem. Dla tego też trzeba doceniać Polski Związek Piłki Siatkowej za to, że stanął na wysokości zadania.

Grbić i Lavarini obejmowali polskie zespoły w podobnym czasie – na początku 2022 roku. Męska reprezentacja sięgnęła po wicemistrzostwo świata, mistrzostwo Europy, triumf w Lidze Narodów oraz dwa brązowe medale w tych rozgrywkach. Koncertowy był szczególnie poprzedni rok, kiedy podopieczni Grbicia przegrali zaledwie dwa spotkania oficjalne.

Jeśli chodzi o Lavariniego to pod jego wodzą reprezentacja Polski kobiet odżyła. Awansowała do ćwierćfinału mistrzostw świata. Potrafiła zdobyć dwa brązowe medale Ligi Narodów i co najważniejsze – zakwalifikować się po 16-letniej przerwie na igrzyska olimpijskie.

Po historyczne wyniki do Paryża

Obie nasze reprezentacje jadą do stolicy Francji po nawiązanie do kapitalnych wyników polskich drużyn z przeszłości. Przypomnijmy, że żeńska kadra dwukrotnie zdobywała brąz olimpijski – w 1964 oraz 1968 roku. Panowie natomiast na igrzyskach w Montrealu (1976) wywalczyli złoto. Później do wyczynu podopiecznych Huberta Jerzego Wagnera już nie nawiązano, a w XXI wieku wszystkie turnieje olimpijskie mężczyzn kończyły się odpadnięciem reprezentacji Polski na etapie ćwierćfinału.

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *