Bartłomiej Bołądź złożył odważną deklarację na gali Człowiek Roku 2023 „Wprost”. Atakujący Projektu Warszawa chce walczyć z Bartoszem Kurkiem i Łukaszem Kaczmarkiem o miejsce w reprezentacji Polski.
Siatkarska reprezentacja Polski mężczyzn otrzymała nagrodę na gali Człowiek Roku 2023 „Wprost”. W kadrze Nikoli Grbicia nie zabrakło miejsca dla siatkarzy Projektu Warszawa, na czele z Arturem Szalpukiem, Janem Firlejem i Bartłomiejem Bołądziem, którzy stanowią o sile tej drużyny w tym sezonie PlusLigi.
Bartłomiej Bołądź zapowiedział walkę o medale PlusLigi
Na temat tego wyróżnienia porozmawialiśmy z atakującym stołecznego zespołu. – To dla nas spore wyróżnienie. Jest duma, ale również motywacja do tego, by ciężej pracować i osiągać sukcesy. Mam nadzieję, że jak zdrowie dopisze, sukcesy dalej będą nam towarzyszyły.
Bartłomiej Bołądź przed sezonem 2023/24 zamienił Gdańsk na Warszawę. Mimo że to nie było łatwe, atakujący przebojem wdarł się do pierwszego składu i już od pierwszego dnia obecności w Projekcie stanowi o jego sile. Na półmetku podopieczni Piotra Grabana plasują się na drugim miejscu z „oczkiem” straty do Jastrzębskiego Węgla. Siatkarz zdradził w rozmowie z Maciejem Piaseckim, czy było trudno mu się odnaleźć w stolicy kraju.
– Do drużyny fajnie się wkomponowałem. Nie było większych problemów, bo z wieloma zawodnikami wcześniej się przecinaliśmy w klubach i reprezentacji. Jak zdrowie dopisze i będzie forma, to powinniśmy walczyć o medale w tym sezonie – stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Odważna deklaracja polskiego siatkarza. Zapowiedział walkę o igrzyska olimpijskie
Bartłomiej Bołądź nie będzie miał łatwo w walce o miejsce w kadrze prowadzonej przez Nikolę Grbicia. Od jakiegoś czasu o jej sile ataku stanowią Łukasz Kaczmarek i Bartosz Kurek. Mimo to siatkarz Projektu Warszawa nie zamierza odpuszczać i postara się powalczyć o dołączenie do reprezentacji oraz o igrzyska olimpijskie w Paryżu. – Nie będzie łatwo, bo mamy najlepszych zawodników na świecie. Spokojnie moglibyśmy stworzyć trzy drużyny, które walczyłyby o zwycięstwa w każdym turnieju – przyznał.
– Jeśli uda mi się być obecnym w reprezentacji w przyszłym sezonie, będę z tego dumny. Będę o to walczył, choć wiadomo, że nie będzie łatwo. Mam nadzieję, że się uda – zakończył.