Tajemniczy wrak statku na Mierzei Wiślanej. Jednostkę odsłoniło Morze Bałtyckie

Fotograf Michał Misztal w mediach społecznościowych opublikował fotografię, na której udało mu się uwiecznić wrak statku na Mierzei Wiślanej. Drewno jednostki datowane jest na pierwszą połowę XX wieku.
Tajemniczy wrak statku na Mierzei Wiślanej. Jednostkę odsłoniło Morze Bałtyckie - INFBusiness

Morze Bałtyckie

Foto: Fotorzepa/Ada Michalak

„Wczorajsze poszukiwanie wraku na Mierzei Wiślanej zakończone sukcesem. Piaski, między wyjściem na plażę 14 a 15. Kto będzie miał możliwość, polecam odwiedzić to miejsce”— czytamy we wpisie, który opublikował na Instagramie fotograf Michał Misztal.

Niezwykłe odkrycie na Bałtyku. Morze odsłoniło tajemniczy wrak statku 

O odkryciu wraku statku na Mierzei Wiślanej poinformował kilka dni temu facebookowy profil Hello Mierzeja. By dowiedzieć się więcej o jednostce, jego twórcy skontaktowali się z Narodowym Muzeum Morskim w Gdańsku. Jak się dowiedzieli, drewno, które użyte zostało do budowy jednostki uchwyconej na zdjęciu fotografa fotografa Michała Misztala, datowane jest na pierwszą połowę XX wieku – najprawdopodobniej po 1921 roku. 

„Z informacji uzyskanych z Urzędu Morskiego w Gdyni można przypuszczać, że jest to jeden z dwóch kutrów, które zatonęły w tym rejonie. Jednym z nich jest jednostka GDY126, która zatonęła w 1982 r. w okolicy Krynicy Morskiej, a druga możliwość to kuter o nieznanym numerze, który zatonął w czasie próby ucieczki do Szwecji w latach 60. Biorąc pod uwagę datowanie, druga z opcji jest bardziej prawdopodobna” — czytamy w opisie udostępnionego w sieci wideo.

Skąd wziął się wrak statku na Mierzei Wiślanej?

Urząd Morski w Gdyni udzielił informacji, które sugerują, że wrak statku to jeden z dwóch zatoniętych kutrów w tym rejonie. Pierwszym miała być zatonięta w 1982 roku w okolicach Krynicy Morskiej jednostka GDY126. Drugą możliwością jest zaś kuter o nieznanym numerze, który zatonął podczas próby ucieczki do Szwecji w latach 60.

Na opublikowanym w sieci nagraniu usłyszeć można Olafa Popkiewicza, youtubera, historyka, archeologa i redaktora programu „Poszukiwacze historii”. Mężczyzna opowiedział o wraku. „Na początku widząc zdjęcia, pomyślałem, że to bardzo stary wrak, ale w rzeczywistości pochodzi on z lat 20. XX w. To jest bardzo duża jednostka — 32 m długości — to jest już statek. Można go nawet nazwać jachtem lub żaglowcem. Ma na pewno jakiś silnik (…). Pewnie wpadł na mieliznę, a potem go obróciło” – powiedział, zaznaczając, że istnieje prawdopodobieństwo, że to pozostałość po wielkiej ewakuacji, która miała miejsce w tym okresie.

Источник

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *