Kluczowe jest, aby młodzież zrozumiała, czym był Holokaust, jakie mechanizmy doprowadziły do wykluczenia i dehumanizacji grup społecznych oraz jakie mogą być tego skutki – zaznacza Jacek Kastelaniec, dyrektor generalny Fundacji Auschwitz Pledge.
Jacek Kastelaniec
Marek Kozubal
Reklama
Czy porównywanie sytuacji w Gazie, gdzie możemy obserwować działania wojska izraelskiego skierowane m.in. przeciwko palestyńskim cywilom, z tragedią Holokaustu jest akceptowalne? Takie porównania są czasami przedstawiane przez niektórych lewicowych aktywistów, jak również zwolenników Konfederacji.
To jest niedopuszczalne z wielu powodów. Sytuacja w Gazie oraz śmierć cywilów, w tym dzieci, to niewyobrażalna tragedia. Nie oceniając tego konfliktu, musimy pozostać wierni faktom i historii. Holokaust był brutalnym, wieloetapowym, systematycznym i zindustrializowanym procesem, który narastał i miał jeden cel – zniszczenie Żydów. Fizyczna likwidacja narodu żydowskiego wpisywała się w straszną ideologię, którą budował Hitler i wspierający go Niemcy. W różnych częściach świata obserwujemy konflikty, jednak żaden z nich nie może być porównywany do tego, który miał miejsce w Europie w latach 30. i 40. XX wieku.
Reklama Reklama
Czy dziwi pana to, że wielu zwolenników Nowej Lewicy i Konfederacji popiera działania Hamasu i bardziej wyraża wsparcie dla strony palestyńskiej niż izraelskiej? Tak wynika m.in. z badań Opinii 24 przeprowadzonych pod koniec poprzedniego roku.
Taki mechanizm można zaobserwować w wielu demokratycznych krajach. Osoby o skrajnie lewicowych i skrajnie prawicowych poglądach często sympatyzują z Hamasem, który jest organizacją terrorystyczną. Równocześnie wiele z nich obwinia Żydów za konflikt. Ważne jest, że ich agresja nie jest skierowana w stronę izraelskich polityków, lecz wobec zwykłych Żydów na całym świecie, w Republice Południowej Afryki, we Francji czy w Austrii. Znam wiele osób, które są atakowane z powodu swojego żydowskiego pochodzenia, chociaż nikt ich nie pyta o ich opinię na temat działań Izraela oraz sytuacji na Bliskim Wschodzie. Przyjmuje się uproszczenia, według których są odpowiedzialni za to, co spotyka ludność palestyńską. To bardzo niebezpieczny proces.
Ale z drugiej strony, czy przypominanie o cierpieniach ludności cywilnej w Gazie nie powinno być traktowane jako objaw tzw. nowego antysemityzmu? Przecież przedstawiciele władz Izraela oskarżają m.in. instytucje międzynarodowe, które krytykują ich działania wobec Palestyńczyków czy teraz Iranu.
To pytanie ma charakter mocno polityczny. Nie chcę odnosić się do polityki rządu Izraela ani oceniać sytuacji na Bliskim Wschodzie, ponieważ nie to jest celem naszej organizacji. W Fundacji Auschwitz Pledge koncentrujemy się na przeciwdziałaniu wszelkiej dyskryminacji – niezależnie od religii, pochodzenia, rasy, płci czy orientacji seksualnej. W tym roku rozpoczęliśmy działania edukacyjne, promując film „Auschwitz nie spadło z nieba”, wyprodukowany przez znanego amerykańskiego filantropa, ambasadora Ronalda S. Laudera. Jest to dokument skierowany do młodzieży licealnej, który krok po kroku ukazuje, jak narastający antysemityzm przerodził się w Holokaust. Uważam, że po jego obejrzeniu nie można snuć porównań, o których pan wspomniał. Ważne jest również to, że wraz z odejściem ocalałych z Holokaustu ta historia zaczyna być interpretowana dowolnie, a czasami nawet cynicznie. Dzisiaj możemy jeszcze zapytać tych, którzy przetrwali to piekło, widzieli mechanizm zbrodni, co o tym myślą, a my staramy się te wspomnienia przekazać młodym ludziom jako pewnego rodzaju ostrzeżenie. Uważam, że to dobra droga.
Reklama Reklama Reklama
Skomentuję ten wątek fragmentem artykułu opublikowanego w „Rzeczpospolitej” przez amerykańskiego historyka i pisarza badającego Holokaust, prof. Theodora Rosengartena. Stwierdził on, że krytykowanie Izraela nie jest antysemityzmem. „Nie jest antysemityzmem ubolewanie nad agresją osadników na Palestyńczyków z Zachodniego Brzegu czy naleganie na zaprzestanie bombardowań z powietrza Strefy Gazy. Jednak antysemickie jest nawoływanie do zniszczenia żydowskiej ojczyzny.”
Źródło