Premier Donald Tusk przekazał świeże wieści w kwestii naruszenia szyn na szlaku Warszawa-Lublin. – To akt sabotażu – oznajmił. Prezydent Karol Nawrocki jest stale informowany – podało BBN. Pojawiły się też wiadomości o zniszczeniu sieci trakcyjnej w Puławach.
Jakub Czermiński
Reklama
W niedzielę zawiadamialiśmy, że w okolicy wsi Życzyn w powiecie garwolińskim (województwo mazowieckie), blisko stacji PKP Mika, zauważono zniszczony odcinek toru.
Reklama Reklama
W poniedziałek szef rządu Donald Tusk przedstawił nowe informacje dotyczące tej sprawy. „Niestety, potwierdziły się najczarniejsze przeczucia. Na trasie Warszawa-Lublin (wieś Mika) doszło do aktu dywersji” – zamieścił wpis w mediach społecznościowych. „Eksplozja materiału wybuchowego uszkodziła tor kolejowy” – uzupełnił.
Głowa państwa poinformowała, że na miejscu działają służby i prokuratura. „Na tej samej trasie, bliżej Lublina, także wykryto uszkodzenie” – zauważył.
Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji Marcin Kierwiński podkreślił, że w miejscowości Mika trwają działania służb i prokuratury. „Niestety, nie ulega wątpliwości, że mieliśmy do czynienia z aktem sabotażu” – napisał w mediach społecznościowych, dodając, że badany jest też inny fragment tejże trasy kolejowej, gdzie doszło do naruszenia torów.
Reklama Reklama Reklama
Do tematu odniosło się także BBN. „W związku z wykrytymi, umyślnymi i noszącymi cechy aktów dywersji uszkodzeniami infrastruktury kolejowej na linii nr 7 (Warszawa-Dorohusk) Biuro Bezpieczeństwa Narodowego gromadzi i weryfikuje wiadomości na temat owych incydentów” – czytamy w komunikacie opublikowanym w mediach społecznościowych.
Na jednym z największych węzłów kolejowych w Polsce, po którym jeżdżą pociągi towarowe i pasażers…
W tekście zaznaczono, że prezydent Karol Nawrocki jest na bieżąco powiadamiany o tym wydarzeniu. „To poważna sytuacja, dlatego wymaga szczególnego nadzoru oraz wiarygodnego informowania przez wszystkie strony zaangażowane w jej wyjaśnianie” – dodano.
Przed godz. 10.00 premier Tusk stwierdził w mediach społecznościowych, że wysadzenie toru kolejowego na trasie Warszawa-Lublin to „bezprecedensowy akt dywersji skierowany w bezpieczeństwo państwa polskiego i jego obywateli”. „Tak jak w poprzednich podobnych przypadkach, złapiemy winnych, bez względu na to, kto jest ich zleceniodawcą” – napisał w serwisie X.
Uszkodzona trakcja w Puławach, zatrzymany pociąg osobowy Świnoujście-Rzeszów
Według relacji RMF FM, uszkodzona została sieć trakcyjna w Puławach. Stacja przekazuje, że w pobliżu stacji „ktoś rzucił łańcuch na sieć energetyczną”, co wywołało zwarcie.
Reklama Reklama Reklama
Po godz. 9.00 kolejne informacje na ten temat podała lubelska policja. Z komunikatu wynika, że w niedzielę wieczorem policjanci z Puław otrzymali zgłoszenie o nagłym postoju pociągu osobowego relacji Świnoujście-Rzeszów, którym podróżowało 475 pasażerów. „Nikt nie doznał obrażeń” – podkreślono.
„Jak wstępnie ustaliliśmy, w jednym z wagonów doszło do stłuczenia szyb – najpewniej przez uszkodzoną linię trakcyjną” – czytamy. Policja poinformowała, że na miejscu funkcjonariusze prowadzą działania pod nadzorem Prokuratury Rejonowej w Puławach, obecni są również funkcjonariusze KWP w Lublinie, Centralnego Biura Śledczego Policji oraz Delegatury Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w Lublinie.
Uszkodzone tory kolejowe w województwie mazowieckim
Wcześniej policja donosiła, że o naruszeniu torowiska zawiadomił w niedzielę rano prowadzący pociąg. „Maszynista pociągu zgłosił telefonicznie nieprawidłowości w infrastrukturze kolejowej w okolicy miejscowości Życzyn, pow. garwoliński, w pobliżu stacji PKP Mika. W chwili zajścia w pociągu znajdowało się dwóch podróżnych oraz kilku członków załogi. Nikt nie został ranny” – brzmiał komunikat Komendy Wojewódzkiej Policji.
Centralne Biuro Zwalczania Cyberprzestępczości poinformowało o zatrzymaniu siedmiu mężczyzn, pode…
Reklama Reklama Reklama
Po wstępnych oględzinach stwierdzono wtedy uszkodzenie fragmentu toru, które spowodowało wstrzymanie pociągu. Ze względów bezpieczeństwa ruch kolejowy w okolicy został tymczasowo zatrzymany, później, jak przekazała rzeczniczka PKP, pociągi wznowiły jazdę po sąsiednim torze.
