Jeszcze w tym miesiącu prokuratura wystąpi o uchylenie immunitetu posłowi Adamowi Szłapce, by postawić mu zarzuty spowodowania wypadku.
Adam Szłapka
Szef Nowoczesnej, a obecny minister do spraw Unii Europejskiej, niemal dokładnie rok temu na przejeździe rowerowym w Warszawie potrącił samochodem 16-letnią rowerzystkę. Poszkodowana doznała urazu głowy i złamania kości nosowych. To właśnie ciężkie obrażenia u nastolatki (powodujące rozstrój zdrowia na okres powyżej siedmiu dni) przesądziły o tym, że zdarzenie zostało uznane za przestępstwo, a nie za wykroczenie – na co miał liczyć poseł.
Adam Szłapka deklaruje, że sam zrzeknie się immunitetu
„Z opinii biegłego z zakresu techniki samochodowej i rekonstrukcji wypadków drogowych wynika, iż kierujący swoim zachowaniem zrealizował znamiona występku z art. 177 § 1 kodeksu karnego” – odpowiada nam prok. Norbert Woliński, rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa Praga. I zapowiada, że „wniosek o uchylenie immunitetu w zakresie pociągnięcia do odpowiedzialności karnej za spowodowanie występku zakwalifikowanego z art. 177 §1 kodeksu karnego zostanie skierowany w tym miesiącu”.
Zrzeknę się immunitetu, jak tylko sprawa trafi do Sejmu
Adam Szłapka
Przepis ten przewiduje karę do trzech lat pozbawienia wolności – nawet jeśli naruszenie zasad bezpieczeństwa w ruchu jest nieumyślne.
– Zrzeknę się immunitetu, jak tylko sprawa trafi do Sejmu. Nie da się tego zrobić niestety wcześniej ze względów formalnych – mówi dzisiaj „Rzeczpospolitej” minister Adam Szłapka (wstępnie zadeklarował to, kiedy sprawa nabrała rozgłosu).
Policjantka nie rozpoznała posła
A odbiła się echem dlatego, że Szłapka początkowo nie przyznawał się, że jest parlamentarzystą i że chroni go immunitet – przemilczał to na miejscu wypadku, a wezwany dwa miesiące później na przesłuchanie, wyjawił to dopiero dopytywany o zawód. Całą sytuację opisała w służbowej notatce przesłuchująca go w czerwcu ubiegłego roku policjantka („Rz” o tym informowała).
Według policjantki Adam Szłapka „dobrowolnie podał wszystkie dane” i podpisał postanowienie o przedstawieniu zarzutów, po czym miał oświadczyć, że jest „zatrudniony w Sejmie RP”. Dopiero proszony o precyzyjne podanie „oświadczył, że jest posłem RP”. Policjantka przesłuchanie przerwała, zawiadomiła prokuratora. „Przed czynnością nie rozpoznałam mężczyzny jako posła RP” – wskazała. Adam Szłapka w mediach zaprzeczał, by ukrywał swój zawód.
Dopiero proszony o precyzyjne podanie zawodu „oświadczył, że jest posłem RP”
Poseł prawdopodobnie chciał uniknąć rozgłosu i wdrożenia procedury związanej z uchyleniem immunitetu. – Gdyby obrażenia u rowerzystki były lżejsze, skończyłoby się na mandacie. W procedurze mandatowej nikt dokładnie nie pyta o zawód ani o miejsce pracy – mówili nam funkcjonariusze.
Czy Adam Szłapka może stracić mandat posła?
Na postawienie posłowi zarzutów zgodę musi wyrazić Sejm poprzez uchylenie immunitetu bezwzględną większością ustawowej liczby posłów – wcześniej wniosek opiniuje komisja immunitetowa. Ostatecznie decyzja – czy podda go pod głosowanie – należy do marszałka Sejmu.
Zgodnie z art. 99 ust. 3 konstytucji „wybraną do Sejmu lub do Senatu nie może być osoba skazana prawomocnym wyrokiem na karę pozbawienia wolności za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego”.
Jednak w tym przypadku, nawet gdyby poseł Szłapka został skazany, mandat może zachować – przesądzi to, czy wypadek zostanie uznany za przestępstwo nieumyślne.
– Skazanie za przestępstwo nieumyślne moim zdaniem nie powoduje utraty mandatu poselskiego – przyznaje poseł Kazimierz Smoliński (PiS), wiceprzewodniczący sejmowej Komisji Regulaminowej, Spraw Poselskich i Immunitetowych. – Jeżeli poseł zrzeknie się immunitetu, to komisja ustala, czy zrzeczenie się jest zgodne pod względem formalnym z regulaminem – dodaje poseł Smoliński.