Politycy Prawa i Sprawiedliwości szykują się do przedstawienia Polskiemu Stronnictwu Ludowemu "bajecznej" propozycji – pisze Onet. Dla utrzymania władzy są gotowi oddać w ręce ludowców fotel premiera i połowę ministerstw. A to nie wszystko.
Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz
O podchodach związanych z koalicją z Polskim Stronnictwem Ludowym mówił już w czwartek obecny minister edukacji Przemysław Czarnek.
To jednak nie wszystko. Jak ustalił Onet, „bajeczna” propozycja PiS ma obejmować także stanowiska ministerialne w połowie resortów oraz lukratywne stanowiska w spółkach Skarbu Państwa.
Jakby tego było mało, PiS ma nie wykluczać poparcia kandydatury Władysława Kosiniaka-Kamysza w wyborach prezydenckich w 2025 roku.
PSL wyklucza koalicję z PiS
Politycy Polskiego Stronnictwa Ludowego zaprzeczają, by PiS podjął jakieś kroki i rozmawiał z nimi o ewentualnej koalicji.
Sam szef ludowców odżegnuje się od takiej ewentualności.
– Wykluczam taką koalicję, ponieważ my szliśmy z hasłem, albo Trzecia Droga, albo Trzecia Kadencja PiS-u. To hasło bardzo mocno przemówiło do wielu wyborców. Ci, którzy na nas głosowali, chcą zmiany, chcą zmiany rządu, chcą odsunięcia PiS-u od władzy – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz.
Politycy PSL nie wykluczają, że PiS może rozmawiać z „odszczepieńcami” – osobami, które kiedyś opuściły Stronnictwo.
Również Szymon Hołownia zaprzeczał, by politycy prawa i Sprawiedliwości próbowali rozmawiać z posłami Polski 2050, by przeciągnąć ich na stronę PiS obietnicami stanowisk.
Wybory 2023. PiS wygrało, ale przegrało
W wyborach parlamentarnych, które odbyły się w ubiegłą niedzielę, PiS uzyskało 35,38 proc. głosów, co przekłada się na 194 mandaty.
Konfederacja, przed wyborami upatrywana na koalicjanta PiS zyskała poparcie 7,16 proc. głosujących i zapewniła sobie 18 mandatów.
Ugrupowania koalicyjne – KO, Trzecia Droga i Nowa Lewica – zyskały łącznie głosy 53,71 proc. głosujących (odpowiednio: 30,70, 14,40 i 8,61 proc.) co zapewnia im łącznie 248 mandatów (odpowiednio: 157, 65 i 26).
Mimo to prezydent Andrzej Duda najprawdopodobniej zwycięskiemu ugrupowaniu, czyli PiS, powierzy misję utworzenia rządu.