„O Grzegorz Braun, o Grzegorz Braun, kto zgasić świece tak będzie umiał” – takie i inne piosenki śpiewali posłowie podczas zakrapianej imprezy w hotelu sejmowym. Marszałek Szymon Hołownia zapowiada testowanie trzeźwości parlamentarzystów.
Parlamentarzyści urządzili imprezę w hotelu poselskim
Głośna impreza odbyła się w hotelu sejmowym m.in. w nocy z 10 na 11 kwietnia. Jak informuje „Super Express”, pomimo interwencji sąsiadów i Straży Marszałkowskiej, zabawa trwała do późna. W nowym domu poselskim bawiła się grupa posłów w tym Kamil Bortniczuk i Dariusz Matecki.
Posłowie śpiewają o Grzegorzu Braunie
Portal SE umieścił na swojej stronie nagranie, na którym słychać jak z hotelu rozbrzmiewa piosenka o pośle Konfederacji. „O Grzegorz Braun, o Grzegorz Braun…”, śpiewana do melodii przeboju zespołu Myslovitz „Peggy Brown”.
Mieszkańcy ulicy Frascati, mieszkańcy ulicy Wiejskiej dzwonią na policję, że nie da się spać, bo ktoś wyje w hotelu poselskim pieśni o Grzegorzu Braunie
Marszałek sejmu Szymon Hołownia
– Hotel poselski to specyficzne miejsce. Jak widzę, w niektórych budzi wspomnienia internatu, akademika – skomentował marszałek Sejmu Szymon Hołownia. – Mówiąc poważnie – to dlaczego my wiemy o takich imprezach? Dlatego, że ludzie dzwonią, z miasta. Mieszkańcy ulicy Frascati, mieszkańcy ulicy Wiejskiej dzwonią najpierw na policję, że nie da się spać, bo ktoś wyje w hotelu poselskim pieśni o Grzegorzu Braunie, po czym policja dzwoni do Straży Marszałkowskiej, a Straż Marszałkowska interweniowała w tej sprawie trzykrotnie, była też interwencja policji – powiedział Hołownia.
Chcą sprawdzać, czy posłowie nadają się do użytku
Marszałek został zapytany również o ewentualne badanie posłów alkomatem. – Będzie czas, kiedy będziemy się musieli zastanowić nad tym, jak nie naruszając immunitetu, nietykalności fizycznej parlamentarzystów, sprawdzać też czasami, czy nadają się do użytku – skomentował.
Zastrzegł, że ekstremalne sytuacje należą do rzadkości, ale „na jego liście jest już kilka osób”. – Jeżeli widzę taką sytuację na sali obrad – a było tak – to proszę pana posła, żeby kontynuował swoje „bycie zmęczonym” w innym miejscu, zawiadamiam klub i proszę, żeby coś z tą sprawą zostało zrobione, i drugiej takiej szansy nie ma – powiedział Hołownia. – Jeżeli za drugim razem taka sytuacja będzie – to wtedy będzie wszystko to, co przewiduje regulamin Sejmu, z całą surowością i stanowczością – dodał.
Zapowiedział, że w przypadku systematycznego zakłócania spokoju w hotelu poselskim, parlamentarzyście zostanie odebranie prawo do zakwaterowania.