Karol Nawrocki spotkał się z Donaldem Trumpem. Na co liczy? KO nie wytrzymało ciśnienia

W kwietniu CBOS zanotował niemal 50-punktowy spadek pozytywnych ocen stosunków między Polską a Stanami Zjednoczonymi. Czy zdjęcie z Donaldem Trumpem przyniesie Karolowi Nawrockiemu większe poparcie? Na razie jedno jest pewne: politycy KO noszą krótkie spodenki, ponieważ nie powstrzymali się od krytycznych komentarzy, zanim jeszcze ujawniono, że do tego spotkania w ogóle doszło.
Karol Nawrocki spotkał się z Donaldem Trumpem. Na co liczy? KO nie wytrzymało ciśnienia - INFBusiness

Foto: PAP/Darek Delmanowicz

Estera Flieger

1 maja Karol Nawrocki spotkał się z Donaldem Trumpem. Kandydat wspierany przez PiS uczestniczył w Narodowym Dniu Modlitwy. W ogrodach Białego Domu uścisnął dłoń sekretarza stanu Marca Rubio. Następnie został przyjęty przez prezydenta Stanów Zjednoczonych w Gabinecie Owalnym, co potwierdził Biały Dom na swoim oficjalnym profilu w serwisie społecznościowym X. Czy to będzie „trumpowa przysługa”, biorąc pod uwagę, że w Kanadzie Donald Trump pomógł wygrać, co prawda, liberałom?

Karol Nawrocki spotkał się z Donaldem Trumpem. Czego oczekuje kandydat wspierany przez PiS?

W kwietniu CBOS odnotował niemal 50-punktowy spadek pozytywnych ocen stosunków polsko-amerykańskich: w 2023 roku wynosiły one 80 proc., obecnie – 31. Z danych CBOS wynika, że 52 proc. respondentów sądzi, iż relacje polsko-amerykańskie nie są „ani dobre, ani złe”.

Badania More in Common z marca ujawniły, że 44 proc. wyborców PiS podziela opinię, iż „Odkąd Donald Trump objął urząd prezydenta, Stany Zjednoczone stały się mniej wiarygodnym sojusznikiem”. Ponadto 45 proc. Polaków uważa, że Polska powinna współpracować na równi z USA oraz europejskimi partnerami – wynika z danych zgromadzonych przez ośrodek.

Prawo i Sprawiedliwość długo odczuwało skutki tego, że politycy prawicy skandowali w polskim Sejmie nazwisko Donalda Trumpa po jego wyborze w Stanach Zjednoczonych. Nie można zapominać o wypowiedziach, w których prezydent USA wyraził chęć resetu w relacjach z Rosją. Postawa obecnej administracji Białego Domu wobec Ukrainy także nie wzbudza zaufania. PiS zaryzykowało, że będzie to wszystko jakoś legitymizować.

Dotychczas PiS pełnił jedynie rolę klakiera Donalda Trumpa – w ostatnich tygodniach wydawało się, że prawica zdała sobie sprawę, iż posunęła się za daleko. 

Zdjęcie z Donaldem Trumpem może więc okazać się walutą „jedynie” dla lojalnego elektoratu PiS. „Jedynie”, ponieważ z drugiej strony z pewnością zmobilizuje wyborców prawicy. Karol Nawrocki jest także przedstawiany jako kandydat, który zapewnia dobre relacje ze Stanami Zjednoczonymi.

Politycy koalicji rządzącej nie wytrzymali presji, komentując pierwsze fotografie Karola Nawrockiego z Białego Domu

„Podnóżek Kaczyńskiego, niejaki Nawrocki poleciał do USA, aby zobaczyć Donalda. Pożar u nich, to mało powiedziane” – napisał na platformie społecznościowej X poseł Lewicy Tomasz Trela. „Nawrocki widział dzisiaj Trumpa. Ja go widziałem w sobotę w Watykanie. I również modliliśmy się razem. I też nie byłem sam” – zamieścił swój wpis Roman Giertych w tym samym miejscu. „Sztab Nawrockiego wymyślił mu wycieczkę do ogrodów Białego Domu i serię zdjęć. Tak wyobrażają sobie poważne relacje międzynarodowe. Jak petenci” – skomentowała w serwisie X Barbara Nowacka, minister edukacji narodowej w rządzie Donalda Tuska. „Rodacy! Wyobrażacie sobie Prezydenta RP, który przyjeżdża przed Biały Dom, patrzy z daleka na prezydenta USA, zaczepia oficjeli w ogrodzie – i ogłasza to sukcesem? Ja też nie… Toż to większa kompromitacja, niż podpisywanie deklaracji międzynarodowych przy cudzym biurku na stojąco, prawda?” – szydził na platformie społecznościowej X Marcin Bosacki z Koalicji Obywatelskiej, w latach 2013-2016 ambasador RP w Kanadzie.

Politycy koalicji rządzącej nie wytrzymali napięcia: w nocy z czwartku na piątek skomentowali zdjęcie Karola Nawrockiego, który w ogrodach Białego Domu

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *