ABW ostrzegała Daniela Obajtka, prezesa Orlenu przed zatrudnieniem pochodzącego z Bliskiego Wschodu Samera A. Powodem miały być podejrzenia o arabski ekstremizm – ustaliła „Rzeczpospolita”.
Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego w 2022 r. próbowała zablokować powołanie na stanowisko prezesa spółki Orlen Trading Switzerland (firmy zależnej od Orlenu) Samera A. Ten mieszkający w Al Diraz w Bahrajnie na Bliskim Wschodzie biznesmen z polskim obywatelstwem, miał być podejrzewany o związki z arabskim ekstremizmem. Informacje na ten temat pochodzić miały od amerykańskich służb wywiadowczych rozpracowujących grupy terrorystyczne, oraz badających ich przepływy finansowe. Według naszych ustaleń, także polska ABW miała ustalenia w tym zakresie. Do tego, przeciwko Samerowi A. toczyło się polskie śledztwo o oszustwa na VAT. Jak to możliwe, że w tych okolicznościach został prezesem?
– Władze Orlenu zignorowały ostrzeżenie – mówi nam osoba znająca kulisy tej sprawy.
Biznesmen mógł zostać zatrudniony „za plecami” prezesa Daniela Obajtka
Orlen Trading Switzerland został założony pod koniec sierpnia 2022 r. w szwajcarskim raju podatkowym w kantonie Zug. W marcu tego roku premier Donald Tusk sugestywnie ujawnił: – Jest taka spółka – OTS, założona przez Orlen mimo ostrzeżeń kierowanych pod adresem członków rządu Mateusza Morawieckiego. Jeżeli chodzi o charakter działalności i obsadę tej spółki, nie zdecydowano się na skuteczną interwencję – stwierdził Tusk, ale nie wyjaśnił co dokładnie miał na myśli.
Dziś już wiadomo, że wpłacone przez tą spółkę na zakup ropy zaliczki za kontrakt wartości 400 mln dolarów (1,6 mld zł) nie zostały zrealizowane. Co jednak znaczyła wypowiedź o „obsadzie spółki”?
Radio Zet ujawniło kilka dni temu, że Samer A. został zatrzymany pod koniec lutego przez CBŚP, i w bydgoskiej prokuraturze usłyszał zarzuty udziału w grupie wyłudzającej VAT (w latach 2008-13). Zatrzymany i przesłuchany już w tym roku A. wpłacił 250 tys. poręczenia i pozostał na wolności. Najprawdopodobniej nie ma go już w Polsce. Jak ustaliliśmy, nie zabrano mu ani paszportu, ani nie nałożono zakazu opuszczania kraju.
Co istotne, Orlen powołał Samera A. na prezesa spółki, kiedy w kraju już toczyło się wobec niego śledztwo – zarejestrowano je w Prokuraturze Okręgowej w Bydgoszczy w 2018 r.
Orlen kryje Samera A. przed prokuraturą
Jak wskazuje ”Rz” jej rzeczniczka, prok. Agnieszka Adamska-Okońska przestępcze grupy (Samar A. był jednym z jej członków) wyłudzały VAT w obrocie mi. in. stalą (nie miało to żadnego związku ze spółką ORLEN). Zarzuty usłyszało 55 osób, a wobec 45 akt oskarżenia skierowano w grudniu 2022 r. – a więc w czasie, kiedy A. zaczął pracę w Orlenie. Materiały wobec niego wyłączono do odrębnego postępowania, bo nie było go w Polsce.
Orlen powołał Samera A. na prezesa spółki, kiedy w kraju już toczyło się wobec niego śledztwo
„Z uwagi na brak możliwości wykonania z nim czynności procesowych prokurator – po sporządzeniu w październiku 2023 r. ostatecznego kształtu zarzutów – wystąpił do Sądu z wnioskiem o zastosowanie tymczasowego aresztowania, po czym wszczął poszukiwania listem gończym, który został zrealizowany w lutym 2024 r.” – odpisuje prok. Adamska-Okońska.
Według naszej wiedzy, bydgoski prokurator prowadzący sprawę VAT i podejrzanego Samera A., napisał oficjalnie do Orlen S.A. czy osoba taka jest zatrudniona w spółce. Odpisano mu, że nikt o takim imieniu i nazwisku w spółce Orlen S.A. nie pracuje.
– Jeśli tak, to Orlen ewidentnie wprowadził polską prokuraturę w błąd. Szwajcarska spółka należy do jej grupy kapitałowej. Dlaczego więc ukryto tą informację? – zastanawia się jeden z naszych rozmówców.
Wiceprezes Orlenu: To ja zatrudniłem Samera A.
Kto i dlaczego zatrudnił Samera A. w Orlenie?
Michał Róg, ówczesny wiceprezes Orlenu ds. handlu w rozmowie z „Rz” potwierdza, że poznał Samera A. podczas pracy w biznesie, i zdecydował się go zatrudnić z powodu jego „20-letniego doświadczenia w światowym tradingu”. Czy prawdą jest, że otrzymał od ABW ostrzeżenie w jego sprawie? – Nie skomentuję tego. Służby po to są, to ich obowiązek, zwłaszcza wobec takiej spółki jak Orlen – odpowiada enigmatycznie (zapowiedział również, że w przyszłym tygodniu Samer A. wyda oświadczenie).
– Obajtek miał pretensje do Michała Roga, i do szefa bezpieczeństwa Orlenu Zbigniewa Laska, który nie zadbał o to, by uniemożliwić zatrudnienie takiej osoby – twierdzi jedno z naszych źródeł.
Mariusz Gierszewski z Radia Zet napisał na portalu X: „Czy szwajcarska spółka Orlenu, mogła brać udział w omijaniu międzynarodowych sankcji na ropę? Wg informacji nieoficjalnych polskie służby badają ten wątek sprawy”.