W siedzibie Ministerstwa Spraw Zagranicznych stawił się ambasador Izraela, Jaakow Finkelstein. Został on wezwany w związku z postem opublikowanym przez instytut Jad Waszem. Jak oznajmił rzecznik departamentu, izraelski przedstawiciel dyplomatyczny przyjął z aprobatą reakcję polskich władz.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych
Przemysław Malinowski
Reklama
Z niniejszego artykułu dowiesz się:
- Jakie były motywy wezwania izraelskiego ambasadora do Ministerstwa Spraw Zagranicznych?
- Jakie polemiki wzbudził wpis instytucji Jad Waszem?
- Jaką postawę w temacie zajął premier Donald Tusk?
- Jakie kroki zamierza podjąć polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych w odpowiedzi na publikację Jad Waszem?
Instytut Jad Waszem zamieścił w niedzielę wpis w serwisach społecznościowych, w którym stwierdzono, że „Polska była pierwszym państwem, w którym Żydzi byli zmuszani do noszenia charakterystycznego znaku rozpoznawczego, którego celem było odseparowanie ich od lokalnej populacji”.
Reklama Reklama
Post wywołał spore spory, a użytkownicy platformy X.com dołączyli informacje uzupełniające, poparte odnośnikiem do strony Holocaust Encyclopedia, prowadzonej przez amerykańskie Narodowe Muzeum Holokaustu, gdzie napisano, że „w okresie 1939–1945 funkcjonariusze nazistowscy wprowadzili oznaczenia dla Żydów, czynili to na dużą skalę i w sposób metodyczny, jako przygotowanie do wywózki Żydów do gett oraz obozów zagłady w okupowanej przez Niemcy Europie Wschodniej”.
Donald Tusk: Jad Waszem nie musi przeinaczać historii
Wypowiedź skomentował między innymi premier Donald Tusk. Polityk podczas poniedziałkowej konferencji dla prasy oznajmił, że „gdy przeczytał wiadomość z tymże tekstem, nie dowierzał”. – Jad Waszem to przecież renomowana instytucja, niezwykle poważna, a akurat Żydzi oraz ten instytut nie mają powodu, by przekłamywać historię, ponieważ jest ona aż tak jednoznaczna – orzekł szef rządu.
Dyplomacja Awantura po poście Jad Waszem dotyczącym Polski. Jest odpowiedź premiera Tuska
Premier Donald Tusk, rzecznik polskiego ministerstwa spraw zagranicznych Maciej Wewiór oraz szef MSZ R…
Reklama Reklama Reklama
W związku z zamieszczonym postem do MSZ wezwano ambasadora Izraela Jaakowa Finkelsteina. O przebiegu narady poinformował rzecznik ministerstwa Maciej Wewiór.
– Ambasador zrozumiał, dlaczego Polska zareagowała w taki sposób. Wszyscy w Polsce są zgodni – tego rodzaju wpis nie powinien mieć miejsca. Nie będzie naszej zgody na takowe upraszczanie historii oraz pomijanie tak zasadniczych faktów. Jad Waszem jest zbyt ważną instytucją, która prowadzi badania nad Holokaustem, realizuje działania edukacyjne i musi być świadoma znaczenia słów, jakich używa. Uważamy, że bardzo właściwym punktem odniesienia jest język, którym posługuje się chociażby UNESCO, opisując tamte okrucieństwa. Mówi o Polsce okupowanej przez hitlerowskie Niemcy i to jest bardzo dobry punkt odniesienia. Niewątpliwie pojawia się kwestia zmiany generacji, pokoleniowa. Dziś, kiedy odchodzą osoby, które pamiętają ówczesne czasy, mamy do czynienia z ludźmi, którzy żyją wyłącznie w odmiennej rzeczywistości, w świecie internetu, i na pewno niezbędne są działania ze strony Izraela i naszej, aby edukować wszystkich w różnych krajach na temat tego, jak wyglądały wydarzenia historyczne – powiedział rzecznik.
MSZ: Ambasador Izraela okazał zrozumienie dla reakcji Polski
Rzecznik MSZ oznajmił, że spotkanie przebiegło „w duchu porozumienia”. – Nie oczekiwaliśmy przeprosin. Oczekujemy korekty tegoż wpisu, więc kluczowe jest to, jakie są nasze wymagania. Ambasador Izraela wyraził swoje zrozumienie dla naszej reakcji i jest to w pełni akceptowane po stronie Izraela. Mamy nadzieję, że to przyniesie rezultat – mówił.
Komentarze Estera Flieger: Wpis Jad Waszem to nie omyłka
To nie jest omyłka, gdy Jad Waszem pisze, że „Polska była pierwszym krajem, w którym Żydzi zostali…
Ministerstwo nie ma pewności, czy narada spowoduje zmianę wpisu Jad Waszem, ponieważ ambasador Izraela nie jest za to odpowiedzialny. – Mamy nadzieję, że ten przekaz dotrze do innych instytucji w Izraelu i ostatecznie ten wpis zostanie zmieniony, ale z pewnością jest to rozpoczęcie dalszej debaty o tym, jak mówić o tamtych tragediach. MSZ zawsze reaguje, gdy mowa o tak zwanych polskich obozach, co jest niedopuszczalne, zatem nasze placówki w innych państwach wtedy interweniują i sądzę, że to jest kolejny aspekt tej dyskusji. Bardzo korzystne jest to, że wszyscy na scenie politycznej Polski, co zdarza się rzadko, zjednoczyli się w tej sprawie – powiedział Wewiór
Czy MSZ planuje w tej kwestii ewentualne kolejne działania? – Nasze możliwości interwencji formalnych są ograniczone. Należy pamiętać, że wezwanie ambasadora, bo to nie było zaproszenie, tylko wezwanie, jest bardzo wyraźnym sygnałem. Ten temat bez wątpienia będzie poruszany również na innych szczeblach. Specyfiką dyplomacji jest to, że nie o wszystkim informujemy w mediach – odparł na pytania reporterów rzecznik MSZ.
Reklama Reklama Reklama
Rzecznik MSZ zakomunikował ponadto, że ministerstwo nie nawiązywało bezpośredniego kontaktu z przedstawicielami Jad Waszem. – Dla nas partnerem jest ambasada i to właśnie nastąpiło. Dostrzegamy próbę modyfikacji tłumaczenia po stronie Jad Waszem. Wczoraj dyrektor umieścił wpis wyjaśniający. Naszym zdaniem to, że na początku tekstu wspomniane są hitlerowskie Niemcy, a w dalszej części tej informacji już się o tym nie wspomina, delikatnie mówiąc, jest nazbyt daleko idącym uproszczeniem. Nie wyrażamy na to zgody i to też usłyszał dzisiaj ambasador Izraela – skomentował Wewiór.
Czym jest instytut Jad Waszem?
Jad Waszem to izraelska instytucja poświęcona żydowskim ofiarom Holokaustu, utworzona w 1953 roku w Jerozolimie na podstawie Ustawy o Pamięci, uchwalonej przez Kneset.
Jest zlokalizowany na Wzgórzu Herzla. Określenie „Jad Waszem” oznacza „miejsce i imię” i jest zaczerpnięte z księgi Izajasza.



