Mandat może odstraszyć w te wakacje zwolenników rozstawiania parawanu. Grodzenie miejsca na plaży może skończyć się naruszeniem przepisów. Niewiele osób zdaje sobie pojęcie z tego, że grodzenie plaży może utrudnić akcję ratunkową.
/Lukasz Szczepanski /Reporter
- Parawany na plaży stały się elementem polskich wakacji nad morzem.
- Niewiele osób ma jednak pojęcie, że mandat można dostać w przypadku naruszenia Kodeksu wykroczeń.
- Na parawany narzekają ratownicy, którzy muszą je omijać, gdy pędzą na pomoc tonącym
Parawany na plaży stały się już stałym elementem krajobrazu wakacyjnego nad Bałtykiem. Jednak niewielu zdaje sobie sprawę, że za parawaning grozi mandat. Dzieje się tak, gdy naruszymy art. 51. oraz art. 54. Kodeksu wykroczeń.
Mandat za parawan na plaży
Parawaning stał się symbolem wakacyjnego „januszowania” i może zostać ukarany. Dzieje się tak przede wszystkim w przypadku, gdy rozstawimy parawan na plaży, na której obowiązuje regulamin wyraźnie zabraniający parawaningu. Wówczas mandat wynosi 500 zł, a wynika on z art. 54. Kodeksu wykroczeń.
Art. 54. Kodeks wykroczeń
Reklama
Za parawan na plaży możemy otrzymać mandat także za złamanie innego przepisu Kodeksu wykroczeń. Ten zakłada nawet karę ograniczenia wolności lub aresztu. Zgodnie z drugim paragrafem art. 51 Kodeksu wykroczeń jest to możliwe, gdy sprawca jest odurzony alkoholem lub innym środkiem.
Art. 51. Kodeksu wykroczeń
Zwłaszcza wtedy parawan zostanie ukarany mandatem
Szczególnie narażamy się na mandat podchodzący pod art. 51 Kodeksu wykroczeń w sytuacji, gdy ograniczamy ruch na plaży pojazdom uprzywilejowanym. Gdy ratownicy medyczni próbują dotrzeć do potrzebującego, a rozstawione parawany grodzą im drogę, osoby odpowiedzialne za rozstawienie ich mogą zostać ukarane.
Taka sytuacja miała miejsce w 2022 roku na plaży w Stegnie. Wówczas 43-letni mężczyzna, który grał w siatkówkę na plaży, zasłabł. Zaordynowano do niego ratowników medycznych. Niestety, nie udało się w porę dotrzeć do 43-latka, który zmarł najprawdopodobniej na zawał serca.
– Mamy pojazdy dostosowane do tego, by poruszać się na plaży, nawet 50-80 km/h i proszę sobie wyobrazić, w jakim czasie w tych warunkach ten pojazd pokonuje odległość 5,5 km z portu w Jantarze do portu w Stegnie? Mógłby pojechać dużo szybciej, ale ze względu na parawany i plażowiczów, którzy nie chcą współpracować, to jest prędkość rzędu 5, 10, 15 km/h. (..) Takie zachowanie, te parawany, to znacząco wydłuża nasz dojazd i utrudnia nam pracę – mówił strażak Grzegorz Pegza w rozmowie z „Faktem”.
Przemysław Terlecki
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL