Minister zdrowia Izabela Leszczyna, odnosząc się do petycji dotyczącej zakazu palenia papierosów na balkonach, przyznała, że wydaje jej się to zbyt daleko idące. – Nie sądzę, żeby to było możliwe do wprowadzenia – powiedziała w czwartek.
/Aliaksandr Valodzin /East News
Podczas czwartkowej konferencji szefowa MZ Izabela Leszczyna została zapytana o petycję dotyczącą zakazu palenia papierosów na balkonach, która wpłynęła do Ministerstwa Zdrowia oraz o to, czy resort planuje regulację w tej sprawie.
Leszczyna zwróciła uwagę, że „mamy tu dwie wartości – zdrowie własne i innych oraz wolność”. „Nie dyskutowaliśmy jeszcze o tej petycji z moimi współpracownikami z Departamentu Zdrowia Publicznego. Natomiast wydaje mi się to zbyt daleko idące. Wydaje mi się to bardzo trudne. Nie sądzę, żeby to było możliwe do wprowadzenia„ – powiedziała szefowa MZ.
Reklama
Przypomniała też o przygotowanym przez resort projekcie dotyczącym e-papierosów. „Ścierają się tu dwie opinie, dwa projekty, także w naszych rozmowach z różnymi naszymi ekspertami. (…) To co jest bliższe, bo wydaje mi się, że moglibyśmy zrobić to naprawdę szybko, to zakaz papierosów elektronicznych, które nie zawierają nikotyny, żeby one nie mogły być dostępne dla dzieci i młodzieży do 18. roku życia” – podkreśliła Leszczyna. Dodała, że chciałaby ten projekt „przeforsować naprawdę szybko” i w tej sprawie rozmawia z KPRM.
Ministerstwo Zdrowia otrzymało petycje ws. zakazu palenia. Autorzy wskazali przykład
Petycję ws. wprowadzenia zakazu palenia wyrobów tytoniowych i e-papierosów na balkonach i w oknach budynków wielorodzinnych wystosowano do resortu zdrowia 5 maja 2024 r. Jej autorzy argumentują, że osoby niepalące nie mogą korzystać z balkonów, bo są narażone na działanie dymu papierosowego, tymczasem dla wielu niewychodzących z domu starszych osób wyjście na balkon to jedyny kontakt z otoczeniem; podkreślają, że dym wchodzi do mieszkań, co naraża jeszcze większą liczbę osób, w tym dzieci.
W petycji podkreślono także, że analogiczny zakaz został wprowadzony na Litwie w 2021 roku. Zgodnie z obowiązującym już od kilku lat prawem w sytuacji, w której chociaż jeden sąsiad zgłosi sprzeciw, inni mieszkańcy muszą wstrzymać się z paleniem na prywatnych balkonach czy tarasach.
Obecnie obowiązujące przepisy w Polsce zakazują palenia w miejscach publicznych. Za takie uznaje się: przystanki komunikacji miejskiej, obiekty sportowe, środki transportu publicznego czy lokale gastronomiczno-rozrywkowe. Ponadto nie można palić także w okolicach budynków należących do podmiotów leczniczych czy systemu oświaty, jak chociażby uczelnie.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL