Trybunał Konstytucyjny miał wydać wyrok w sprawie Zielonego Ładu. Nagle przyszedł list od prezydenta

Trybunał Konstytucyjny zebrał się, aby omówić wpływ UE na uprawnienia Polski do wyboru źródeł energii. Celem było ustalenie, czy Bruksela ma możliwość interwencji w strategię energetyczną Polski, np. wymuszenia przejścia z węgla na odnawialne źródła energii. Debata była intensywna, a sędziowie kwestionowali decyzję posła PiS Sebastiana Kaletę, który twierdził, że system EU ETS „nie może prowadzić do ubóstwa”. Ostatecznie Trybunał Konstytucyjny nie wydał orzeczenia, ponieważ niespodziewanie powiadomiono go o znaczącym liście od prezydenta Andrzeja Dudy. Zdjęcie

Trybunał Konstytucyjny miał wydać wyrok ws. Zielonego Ładu. Pismo od prezydenta Andrzeja Dudy doprowadziło jednak do odroczenia rozprawy /Radek Pietruszka /PAP

Trybunał Konstytucyjny miał wydać wyrok w sprawie Zielonego Ładu. Jednak list od prezydenta Andrzeja Dudy spowodował przełożenie rozprawy / Radek Pietruszka / PAP Reklama

Trybunał Konstytucyjny zbadał wpływ Unii Europejskiej na politykę energetyczną Polski na wniosek grupy stu posłów. Trybunał ocenił , czy dyrektywy UE dotyczące Zielonego Ładu są sprzeczne z konstytucyjną zasadą suwerenności . Zasada ta została ustanowiona w artykule 4 Konstytucji, który stwierdza, że władza najwyższa w Rzeczypospolitej Polskiej należy do Narodu, sprawowanego przez jego przedstawicieli lub bezpośrednio.

Stuletnia grupa parlamentarzystów złożyła wniosek do Trybunału Konstytucyjnego. Czy Zielony Ład jest zgodny z Konstytucją Rzeczypospolitej Polskiej?

W tym kontekście Trybunał Konstytucyjny chciał rozstrzygnąć , czy UE i jej instytucje mają możliwość wpływania na polską politykę energetyczną i konfigurację krajowego miksu energetycznego – w szczególności na wybór przez Polskę źródeł energii (węgiel, gaz lub odnawialne źródła energii) – a także czy mogą nakazać polskim podmiotom z sektora energetycznego uczestnictwo w unijnym systemie handlu uprawnieniami do emisji ( EU ETS ).

Reklama

Petycjodawcy (wspomniana grupa stu posłów) twierdzili, że nakazanie podmiotom z sektora energetycznego i energochłonnego uczestnictwa w systemie EU ETS ogranicza ich autonomię ekonomiczną. Podkreślili również, że polityka klimatyczna UE uniemożliwia państwu polskiemu zapewnienie obywatelom równego dostępu do energii, prawa gwarantowanego przez Konstytucję .

Sebastian Kaleta przesłuchany przez sędziów Trybunału Konstytucyjnego. Debata na temat Zielonego Ładu

Wniosek posłów został rozpatrzony przez Trybunał Konstytucyjny w następującym składzie: sędzia Andrzej Zielonacki – przewodniczący, prezes Bogdan Święczkowski – sprawozdawca, sędzia Krystyna Pawłowicz, sędzia Stanisław Piotrowicz i sędzia Jarosław Wyrembak. Jako przedstawiciel wnioskodawców poseł PiS Sebastian Kaleta odpowiedział na pytania sędziów Trybunału . Zauważył, że o ile traktaty akcesyjny UE i lizboński są zgodne z Konstytucją RP, to „z biegiem czasu organy UE wdrożyły traktaty w taki sposób, że w wielu dziedzinach uzyskały dodatkowe uprawnienia”. Tymczasem skarżący w swoim wniosku wskazali, że zasada kompetencji powierzonych (art. 90 ust. 1 Konstytucji) ogranicza działania instytucji UE do granic ustalonych w traktatach.

Sędziowie Trybunału Konstytucyjnego zapytali następnie posła Kaletę, czy wnioskodawcy zamierzali, aby Trybunał unieważnił (uchylił) przepisy UE dotyczące Zielonego Ładu, jeśli zostaną uznane za niezgodne z Konstytucją RP — i czy zna jakiekolwiek orzecznictwo sądów konstytucyjnych w innych państwach członkowskich UE, które sugerowałoby, że orzeczenia organów UE powinny być wiążące w państwie członkowskim tylko wtedy, gdy są zgodne z podstawowymi prawami tego kraju. Kaleta stwierdził, że sądy w Hiszpanii, Francji, Danii i Republice Czeskiej wyraziły opinie w takich kwestiach w ostatnich latach. Ponadto zauważył, że Niemcy mają „bogatą historię” oceny zakresu przepisów UE i ich wpływu na ustawodawstwo krajowe. Odniósł się do orzeczeń niemieckich organów wskazujących, że krajowe sądy konstytucyjne mają ostateczną władzę, służąc jako zabezpieczenie przed nadużyciami ze strony sądów UE. Przytoczył stanowisko niemieckiego sądu w sprawach bankowych, które wymagało od EBC przestrzegania protokołów państwa niemieckiego i podkreślił, że mandat TSUE jest podrzędny wobec mandatu sądów krajowych.

– Nie znam żadnego przypadku, w którym organ sądowy państwa członkowskiego wyraźnie stwierdziłby, że jest podporządkowany TSUE we wszystkich sprawach – powiedział Kaleta.

Poseł PiS został następnie zapytany, czy on i pozostali petenci wystąpiliby z wnioskiem do Trybunału Konstytucyjnego o ocenę zgodności unijnych przepisów klimatycznych z Konstytucją, gdyby na przykład cena pojedynczego certyfikatu emisyjnego miała wynosić 1-2 euro. Sędziów Trybunału Konstytucyjnego interesowało , czy wniosek grupy posłów dotyczył orzeczenia Trybunału w sprawie ustalenia limitów ceny certyfikatu, czy też intencją było całkowite wyeliminowanie tych certyfikatów.

Poseł PiS przed Trybunałem Konstytucyjnym: Cele ochrony środowiska przesłaniają inne wartości

– Gdyby system ETS był tak zaprojektowany, że ceny certyfikatów wynosiłyby 1, 2 lub 10 euro, to problem opisany we wniosku by nie zaistniał (…), ponieważ wpływ tego systemu na dobrobyt i rozwój gospodarczy Polski

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *