Brazylia i Australia – te dwa odległe kraje są największymi dostawcami do Polski tzw. surowców krytycznych. Bez tych ostatnich trudno sobie wyobrazić produkcję i działanie nowoczesnych urządzeń z kręgu wysokich technologii. Nasz kraj stoi przed wyzwaniem – ze względów bezpieczeństwa powinniśmy bardziej zdywersyfikować dostawy grafitu, strontu, tytanu, magnezu czy litu.
/123RF/PICSEL
Import nieprzetworzonych surowców krytycznych (CRM) do Polski w latach 2016-2023 wzrósł ponad dwukrotnie, zaś dostawy pozostawały zdominowane przez partnerów spoza Unii Europejskiej – zwraca uwagę Polski Instytut Ekonomiczny (PIE) i wskazuje na Brazylię oraz Australię, które królują wśród dostawców do Polski. To właśnie Brazylia i Australia są wiodącymi dostawcami odpowiednio rud i koncentratów miedzi oraz węgla koksowego (są zaliczane do surowców krytycznych – tzw. CRM).
Siedem znaczących surowców krytycznych – wszystkie musimy sprowadzać z zagranicy
PIE wylicza, że szczególnie wysokim poziomem zależności polskiego importu od dostawców spoza UE charakteryzuje się siedem surowców krytycznych (CRM). Są nimi: grafit naturalny w proszku lub w płatkach (importowany z Korei Płd. i Chin), rudy i koncentraty tytanu (z Norwegii), naturalne fosforany wapnia niemielone oraz mielone (z Algierii i Egiptu), rudy i koncentraty miedzi (z Brazylii), węglan strontu (z Japonii) oraz magnez nieobrobiony plastycznie (z Chin).
Reklama
Wszystkie wymienione surowce znajdują zastosowanie w przemysłach elektronicznym, maszynowym, lotniczym, zbrojeniowym czy samochodowym.
Potrzeba dywersyfikacji źródeł zaopatrzenia w najważniejsze dla gospodarki surowce stała się oczywista gdy pandemia, a później pełnoskalowa wojna w Ukrainie zakłóciły światowe łańcuchy dostaw. Obecnie wydaje się, że z powodów geopolitycznych zabezpieczenie pewnych dostaw krytycznych surowców jest koniecznością.
Wykres. Import nieprzetworzonych surowców krytycznych (CRM) do Polski w latach 2016-2023 (w mln EUR)
/
Unia Europejska pilnie chce zabezpieczyć dostawy surowców krytycznych
Unia Europejska, ponaglana dynamiką zdarzeń politycznych, szczególnie wojną w Ukrainie, tworzy prawne ramy mające na celu zabezpieczenie dostaw surowców krytycznych. Tzw. piąta lista sporządzona w ubiegłym roku wymienia wiele nieprzetworzonych surowców – m.in. neon, krypton, tytan, miedź, nikiel, boksyty i inne. Lista zawiera 34 kategorie objęte szczególnym monitoringiem ze względu na ich znaczenie gospodarcze (strategiczne technologie dla zielonej i cyfrowej transformacji) – konkluduje PIE.
Jak tłumaczą brukselscy urzędnicy, zabezpieczanie dostaw surowców krytycznych do UE ma na celu zapobieżenie wszelkim naciskom politycznym, jakie mogłyby być czynione za pomocą dostaw CRM w niestabilnym obecnie otoczeniu geopolitycznym.
Poszukiwania CRM i próby odzyskiwania surowców z hałd górniczych i hutniczych
W Polsce odbyła się wstępna inwentaryzacja hałd górniczych i hutniczych w celu wskazania ewentualnych obiektów, z których – po uprzednich badaniach – będzie można odzyskiwać najbardziej potrzebne surowce krytyczne. Zasobność takich hałd może być spora – mamy ich w Polsce ponad 1,3 tys. – głównie na Śląsku, Dolnym Śląsku i w Małopolsce.
Ponieważ hałdy górnicze i hutnicze powstały w wyniku przemysłowej działalności człowieka, ew. surowce możliwe do pozyskania z hałd nazywa się zasobami antropogenicznymi. Po ich dokładniejszym przebadaniu być może będzie możliwa eksploatacja niezbędnych dla rozwoju przemysłu surowców krytycznych.
***
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL