Nowy budżet UE nie może być jedynie powieleniem KPO, twierdzi minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz. Podkreśla, że chociaż podejście „pieniądze na reformy” okazało się skuteczne, kluczowe jest utrzymanie znaczącej roli regionów i władz lokalnych. Według ministerstwa nie powinno to oznaczać prostego „kopiuj-wklej” ani „nadmiernej centralizacji podejmowania decyzji w Brukseli”.
/ Marcin Bielecki / PAP
W środę (19.02) minister funduszy Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz przedstawiła w Brukseli priorytety polskiej prezydencji w zakresie polityki spójności i rozwoju regionalnego. Stwierdziła, że Polska popiera kontynuację tego, co sprawdziło się w KPO, czyli integrację inwestycji z reformami . Zaznaczyła jednak, że nie może to być po prostu „kopiuj-wklej”, ponieważ rola regionów musi być należycie uwzględniona.
To oświadczenie było odpowiedzią na wstępną propozycję nowego budżetu UE , którą Komisja Europejska opublikowała w zeszłym tygodniu. KE planuje konsultacje z państwami członkowskimi przed ujawnieniem projektu wieloletnich ram finansowych na rok 2028 latem. Następnie rozpoczną się negocjacje budżetowe między państwami członkowskimi, wymagające jednomyślnej zgody na budżet.
Reklama
Finansowanie reform. Minister funduszy omawia nowy budżet UE
W zeszłym tygodniu Bruksela przedstawiła „plan dla każdego kraju, podkreślający niezbędne reformy i inwestycje”. Obecnie zasada „ pieniędzy na reformy ” ma zastosowanie do krajowych planów odbudowy (NRP), w których środki są wykorzystywane z jednorazowego funduszu odbudowy utworzonego po pandemii Covid-19. Kraje nadzorują alokację tych środków, podczas gdy KE monitoruje ich rozliczalność w odniesieniu do przeprowadzonych reform i inwestycji. Z kolei środki z tradycyjnego budżetu UE są alokowane zgodnie z programami UE, a rozliczeniami zajmuje się KE.
Pełczyńska-Nałęcz podkreśliła, że Polska zamierza kontynuować to, co udało się w ramach KPO, a konkretnie zintegrować inwestycje z reformami . – To będzie element kolejnej perspektywy finansowej – dodała.
– To jest pozytywne, ale nie może też oznaczać nadmiernej centralizacji podejmowania decyzji w Brukseli . Trzeba zachować równowagę między Brukselą, państwem członkowskim i regionami – podkreśliła. – Regiony i samorządy muszą odgrywać znaczącą rolę, tak jak to konsekwentnie ma miejsce w Polsce – podsumowała.
Nowy budżet UE. Minister funduszy jest przeciwny „kopiowaniu-wklejaniu” z KPO
Minister wskazała, że nie jest zwolenniczką „kopiowania i wklejania” modelu KPO do nowego budżetu , uznając jego zalety, ale także wady. Zauważyła, że należy zachować znaczące osiągnięcie polityki spójności, jakim jest znaczące zaangażowanie regionów.
– Rozpatrujemy ten nowy budżet UE nie tylko pod kątem tego, czy Polska dostanie największą alokację (jeśli chodzi o środki), ale także pod kątem zapisanych w nim zasad i tego, czy będą one sprzyjały polskiemu modelowi rozwoju – skomentowała Pełczyńska-Nałęcz.
Według Pełczyńskiej-Nałęcz konkurencyjność oznacza również wspieranie średnich i małych przedsiębiorstw , a nie tylko dużych. To jest charakterystyczny europejski model, obejmujący polski model rozwoju i szczerze życzymy sobie, aby trwał – stwierdziła. Polityk zauważyła, że model „bogaci stają się jeszcze bogatsi” nie będzie realny w Europie i w Polsce .
Budżet UE: KE dąży do maksymalizacji wpływu każdego wydanego euro
Komisja Europejska zaproponowała, aby począwszy od 2028 r. fundusze były przydzielane przez kraje na podstawie krajowych planów szczegółowo opisujących reformy i inwestycje. W oświadczeniu z zeszłego tygodnia KE wskazała, że krajowe plany będą „skupiać się na wspólnych priorytetach, w tym na wspieraniu spójności gospodarczej, społecznej i terytorialnej ”.
„ Wzmocniona polityka spójności i wzrostu , której podstawą są regiony, musi być projektowana i realizowana we współpracy z władzami krajowymi, regionalnymi i lokalnymi” – podkreśliła KE. Takie podejście jest konieczne, aby „ maksymalizować wpływ każdego wydanego euro ”.
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News