W niedzielę o godz. 13 rozpoczęła się konwencja, na której Nowa Lewica, Polska Partia Socjalistyczna i Unia Pracy ogłosiły wspólnego kandydata na prezydenta – Magdalenę Biejat. – Dla mnie tematem numer jeden, największą bolączką jest kryzys mieszkaniowy. (…) Mieszkania po prostu muszą być tańsze – powiedziała wicemarszałkini Senatu. Oberwało się również bankom. – Będę walczyć o maksymalny limit marż bankowych na kredytach hipotecznych. Większość nie może dalej się zrzucać na fortunę dla nielicznych – stwierdziła Magdalena Biejat.
/ Leszek Szymański /PAP
Podczas konwencji głos zabrał m.in. wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski oraz prezydent Włocławka Krzysztof Kukucki. Drugi ze wspomnianych polityków opowiedział o głównych priorytetach Lewicy, do których należy przede wszystkim realizacja programu mieszkaniowego i „budowa bezpieczeństwa zdrowotnego”.
Magdalena Biejat zwróciła uwagę na to, jak istotna jest dobrze funkcjonująca publiczna ochrona zdrowia. – Bezpieczeństwo to bezpieczeństwo dnia codziennego. To dostępne żłobki, mieszkania i szpitale. Państwo z silną armią, ale bez dobrej, mocnej publicznej ochrony zdrowia to jest papierowy tygrys, kolos na glinianych nogach – powiedziała podczas konwencji Magdalena Biejat. – Edukacja na wysokim poziomie, innowacyjność naszej gospodarki, nauki i przemysłu, krótkie łańcuchy dostaw dla polskiego rolnictwa, sprawny transport publiczny, godna zaufania ochrona zdrowia – to są żelazne składowe naszego bezpieczeństwa – dodała.
Reklama
Magdalena Biejat: Sprawiedliwość to uczciwość w dostępie do ochrony zdrowia
Podczas konwencji Lewicy Magdalena Biejat odniosła się do wyzwań, jakie obecnie stoją przed Polską. – Dziś patrzymy w oczy wyzwaniom, które narastały przez dekadę. Wojna za naszą wschodnią granicą, nierówności społeczne, kryzys mieszkaniowy, kryzys klimatu i problemy ochrony zdrowia – powiedziała.
Przedstawiła główne cele, które chciałaby realizować jako prezydent. – Jestem i będę gwarancją tego, że naprawimy system sprawiedliwości i przywrócimy praworządność. (…) Sprawiedliwość to szybkie i sprawne sądy rodzinne i sądy pracy. To uczciwość w dostępie do ochrony zdrowia. To brak wpisanej drobnym druczkiem klauzuli do umowy kredytowej, przez którą nasza rata za mieszkanie staje się nie do udźwignięcia – podkreśliła wicemarszałkini Senatu.
Mieszkania na tani wynajem budowane przez samorządy
Co jeszcze trzeba rozwiązać? – Dla mnie tematem numer jeden, największą bolączką jest kryzys mieszkaniowy. I to jest sprawa, w której naprawdę trzeba uderzyć pięścią w stół nawet, jeśli się tego nie lubi. Mieszkania po prostu muszą być tańsze – stwierdziła Magdalena Biejat. Dodała, że trzeba stawiać na budownictwo społeczne i walczyć ze spekulacją. Konieczne jest również uzdrowienie spółdzielczości.
– Państwo musi stworzyć tanią, dostępną alternatywę dla rynku prywatnego, bo mieszkanie może być prawem, nie musi być towarem, a my chcemy dać ludziom wybór. Jeśli ktoś chce kupić mieszkanie na własność, ma do tego prawo, ale musi być alternatywa. I tą alternatywą będą mieszkania na tani wynajem budowane przez samorządy – stwierdziła.
– Pamiętamy o większości z Was, którzy nie mają żadnego wyboru, bo po prostu nie mają zdolności kredytowej. Moja kadencja to ostateczne rozwiązanie problemu mieszkalnictwa w Polsce i do tego wykorzystam prezydencką inicjatywę ustawodawczą – dodała.
Oberwało się bankom. „Raty muszą być niższe, a mieszkania tańsze”
Magdalena Biejat podkreśliła, że ponad połowa ludzi poniżej 35. roku życia wciąż mieszka z rodzicami, bo nie mają się dokąd wyprowadzić, a ceny szaleją.
– Konkretne firmy i konkretni ludzie zarabiają miliony na tym kryzysie. Zyski banków w ciągu ostatnich czterech lat urosły aż sześciokrotnie. Głównym źródłem tych zysków są kredyty hipoteczne, a konkretnie bardzo wysokie marże na tych kredytach. Jeśli płacimy 4 tys. zł raty kredytu, to aż 3 tys. zł trafiają do banku. To jest absurd, nie możemy tego dłużej tolerować. Raty muszą być niższe, a mieszkania tańsze – podkreśliła wicemarszałkini Senatu. – Dach nad głową każdej polskiej rodziny jest ważniejszy niż chciwość banków – dodała.
Stwierdziła, że nie chodzi tylko o dach nad głową dla polskich rodzin. – Pensja prezesa banku trafia na konto w szwajcarskim banku. Pensja Kowalskiego czy Nowackiej trafia do gospodarki, do sklepu spożywczego, na bilet do kina czy do fryzjerki. Ten pieniądz krąży, pracuje dla polskiego dobrobytu i lepiej dla wszystkich, żeby Kowalski i Nowacka nie musieli wydawać połowy pensji na spłatę kredytu. Dlatego będę walczyć o maksymalny limit marż bankowych na kredytach hipotecznych. Większość nie może dalej się zrzucać na fortunę dla nielicznych – podkreśliła.
Magdalena Biejat: Era węgla się skończyła
Magdalena Biejat zapewniła, że Polska musi być silna militarnie, dlatego utrzymanie obecnego poziomu inwestycji w zbrojenia jest konieczne. Wezwała do tego, żeby wyłączyć temat obronności i zbrojeń z kampanii wyborczej.
– Możemy postawić na tanią, czystą, zieloną energię i sieć polskich elektrowni atomowych. Wystarczy przestać spierać się z faktami i przyjąć, że era węgla się skończyła. Opieranie na nim polskiej energetyki to ślepa i niebezpieczna uliczka – powiedziała. Wicemarszałkini Senatu wspomniała również o państwie świeckim, stanowczo odgrodzonym od wpływów religii.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News