Konflikt o kebab między Niemcami a Turcją wchodzi na nową płaszczyznę. Sprawą zajmuje się już Komisja Europejska. Turcja chce dla kebabu unijnej ochrony dla tradycyjnych specjałów. „Kebab należy do Niemiec” – uważa z kolei minister rolnictwa rządu w Berlinie.
/AFP
Kebab tylko z baraniny? Uregulowania tej kwestii chce Międzynarodowe Stowarzyszenie Kebabów z siedzibą w Stambule. To jednak budzi sprzeciw niemieckich producentów i resortu rolnictwa. O sprawie pisze „Rzeczpospolita”.
Jak podaje dziennik, Komisja Europejska (KE) bada sprzeciw Niemiec wobec tureckiej inicjatywy mającej na celu ochronę kebabu jako tradycyjnej specjalności narodowej. Międzynarodowe Stowarzyszenie Kebabów ze Stambułu złożyło wniosek w tej sprawie jeszcze w 2022 roku.
Turcja chce nowych zasad. Tylko takie mięso to „kebab”
KE zbada, czy sprzeciw rządu w Berlinie w ogóle jest zasadny. Prawdopodobnie zleci także konsultacje w celu rozstrzygnięcia sporu – czytamy w „Rzeczpospolitej”. „Jeżeli nie uda się znaleźć polubownego rozwiązania, sprawą powinna się zająć komisja złożona z przedstawicieli państw członkowskich UE” – podaje dziennik. Specjalna komisja zdecyduje, czy zatwierdzić turecki wniosek.
Reklama
W takim wypadku mięso na kebab będzie mogło być przygotowane tylko w określony sposób i z określonych gatunków zwierząt. Inaczej nie można będzie kanapek czy dań z tym mięsem albo jego alternatywami sprzedawać jako popularnego „kebaba”.
Turcy chcą, by kebab można było produkować tylko z baraniny, cielęciny lub kurczaka. W grę wchodzą restrykcje co do wieku zwierząt i konkretnych części. Regulacje obejmowałyby także skład marynaty, długość marynowania i grubość plastrów – podaje dziennik. A Niemcy mają z tym problem, bo w kraju popularne są „kebaby” z wołowiny czy indyka.
„Kebab należy do Niemiec”
Jednym z przeciwników zmian jest niemiecki minister rolnictwa Cem Özdemir. „Kebab należy do Niemiec. Każdy powinien móc sam decydować o tym, jak jest tu przyrządzany i spożywany. Nie potrzeba żadnych specyfikacji ze strony Ankary” – uważa polityk, cytowany przez „Rzeczpospolitą”.
W Niemczech rzeczywiście swoje początki ma jedna z najpopularniejszych potraw z mięsem kebab. Chodzi rzecz jasna o wersję kanapki döner kebab popularną także w Polsce. Według Stowarzyszenia Tureckich Producentów Kebabu w Europie, w takiej formie podano kebab po raz pierwszy w Berlinie w 1972 roku. Twórcą kanapki miał być zaś turecki robotnik Kadir Nurman, który wyemigrował do Niemiec.
Ale „niemieckie” pochodzenie kebabu nawet w tej nowoczesnej formie jest przedmiotem debat. Pierwszy lokal z kebabem w Europie powstał w Londynie w Newington Green w 1966 roku – twierdzą z kolei Brytyjczycy. Tam potrawa stała się bardzo popularna w latach 80., wraz ze znaczącą imigracją z Turcji po zamachu stanu w 1980.
W tradycyjnej formie – a więc serwowany nie w pieczywie, a jako danie – kebab był znany dużo wcześniej w wielu regionach i krajach Azji Środkowej. Bardzo podobny sposób przyrządzania mięsa znamy także jako ’gyros’ wywodzący się z Grecji (która znajdowała się pod rządami Imperium Osmańskiego od XV do XIX wieku). Słowo 'kebab’ określające grillowane na długich, pionowych rożnach mięso pojawia się zaś w tekstach tureckich i perskich jeszcze z okresu średniowiecza.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News