Program dopłat do zakupu aut elektrycznych, który zastąpi podatek spalinowy, jest wstępnie gotowy, a resort klimatu czeka na transze wypłat z KPO, z których będzie on finansowany – wynika z wypowiedzi minister klimatu i środowiska Pauliny Hennig-Kloski.
Minister klimatu i środowiska Paulina Hennig-Kloska (PAP, PAP/Rafał Guz)
– Udało się ten podatek zamienić na program dofinansowania. Bardzo się cieszę, że udało się to zrobić, bo to był taki wrażliwy element kamieni milowych w Krajowym Planie Odbudowy – powiedziała dziennikarzom Hennig-Kloska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Immunitet ochroni Obajtka? Prawnik nie ma żadnych wątpliwości
„Czekamy na transze z KPO”
Dodała, że program dopłat do samochodów elektrycznych jest w zasadzie gotowy. – On będzie gotowy wraz z pieniędzmi z KPO. On jest gotowy jako taki, tylko czekamy oczywiście na uruchomienie konkretnych transz Krajowego Planu Odbudowy, bo on powstanie w ramach tych środków – dodała.
Zapowiedziała też rozbudowę infrastruktury potrzebnej do użytkowania aut elektrycznych.
Pod koniec kwietnia minister funduszy i rozwoju regionalnego Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zapowiedziała, że jeszcze w tym roku ruszy program dopłat do elektryków z KPO, który przygotuje MKiŚ. Dodała, że bazowe dopłaty mają dotyczyć aut ze średniej półki i będą wynosić ok. 30 tys. zł.
Zobacz także:
Nie będzie podatku od posiadania aut. "Kij zamieniamy na marchewkę"
To rozwiązanie ma zastąpić podatek od posiadania samochodów spalinowych jako warunek uruchomienia środków na elektromobilność z KPO.