KE ma wątpliwości. Chodzi o elektrownię jądrową w Polsce

Komisja Europejska wszczęła dochodzenie by ocenić, czy wsparcie publiczne, które Polska planuje przyznać na rzecz elektrowni jądrowej Lubiatowo-Kopalino, jest zgodne z przepisami UE dotyczącymi pomocy państwa. Zgodnie z założeniami finansowanie dłużne ma wynieść 70 proc. całkowitej kwoty poniesionej na inwestycję. Zdjęcie

Komisja Europejska przyjrzy się kwestii finansowania elektrowni jądrowej w Polsce /Melissa Rosca/Hans Lucas /AFP

Komisja Europejska przyjrzy się kwestii finansowania elektrowni jądrowej w Polsce /Melissa Rosca/Hans Lucas /AFP Reklama

„Na tym etapie w oparciu o wstępną ocenę Komisja uznała, że pakiet pomocy jest konieczny i ma efekt zachęty, ponieważ beneficjent nie zrealizowałby projektu bez wsparcia publicznego. Niemniej Komisja ma na tym etapie wątpliwości, czy środek jest w pełni zgodny z przepisami UE dotyczącymi pomocy państwa” – przekazała KE.

Jakie wątpliwości ma KE ws. finansowania elektrowni jądrowej?

We wrześniu 2024 r. Polska powiadomiła Komisję o planie wsparcia spółki państwowej Polskie Elektrownie Jądrowe (PEJ) w budowie elektrowni jądrowej. Polska planuje wesprzeć tę inwestycję poprzez: zastrzyk kapitału w wysokości około 14 mld euro pokrywający 30 proc. kosztów projektu, gwarancje państwowe obejmujące 100 proc. długu zaciągniętego przez PEJ w celu sfinansowania inwestycji oraz tzw. kontrakt różnicowy zapewniający stabilność przychodów przez cały okres eksploatacji elektrowni wynoszący 60 lat. Ten typ kontraktu to rodzaj wsparcia, który gwarantuje kupno wyprodukowanej energii elektrycznej po stałej cenie w okresie obowiązywania umowy.

Reklama

Na podstawie wstępnej oceny Komisja stwierdziła, że pakiet pomocy jest konieczny i ma efekt zachęty, ponieważ beneficjent nie zrealizowałby projektu bez wsparcia publicznego. Niemniej Komisja ma wątpliwości, czy środek jest w pełni zgodny z przepisami UE dotyczącymi pomocy państwa. Z tego powodu zdecydowała się na wszczęcie dochodzenia.

Komisja uważa, że skoro istnieją trzy różne środki pomocy (kapitał własny, gwarancje, kontrakt różnicowy), które łącznie ograniczają ryzyko, ważne jest zapewnienie, iż ostatecznie nie zostanie udzielona większa pomoc niż ta, która jest absolutnie konieczna.

W szczególności Komisja zbada, czy 60-letni okres obowiązywania kontraktu różnicowego jest uzasadniony, biorąc pod uwagę dwa pozostałe środki, oraz czy mogły istnieć inne firmy zainteresowane prowadzeniem projektu, co mogłoby skutkować mniejszą kwotą pomocy.

„Jest ważne, aby zminimalizować zakłócenia rynku”

KE zbada też wpływ pakietu pomocowego na konkurencję na rynku energii elektrycznej i to, czy jest on ograniczony do minimum. Oceni też, czy projekt kontraktu różnicowego wystarczająco zachęca elektrownię do „efektywnego uczestnictwa w rynkach energii elektrycznej w ramach jej technicznych możliwości”.  „Jest to ważne, aby zminimalizować zakłócenia rynku, ułatwić integrację odnawialnych źródeł energii i umożliwić systemowi elektroenergetycznemu przejście na dekarbonizację” – podała KE.

Rozpoczęcie dochodzenia daje Polsce i zainteresowanym stronom trzecim możliwość przedstawienia uwag. Nie przesądza to w żaden sposób o wyniku.

Zgodnie z Traktatem o funkcjonowaniu Unii Europejskiej państwa członkowskie mają swobodę w określaniu swojego miksu energetycznego, warunków eksploatacji swoich zasobów energetycznych i ogólnej struktury dostaw energii. Decyzja o promowaniu energii jądrowej należy do kompetencji krajowych.

Jak PEJ planuje finansować elektrownię jądrową?

Należąca w 100 proc. do Skarbu Państwa PEJ jest inwestorem i operatorem elektrowni na Pomorzu. Spółka ma już decyzję środowiskową dla budowy i eksploatacji elektrowni jądrowej o mocy do 3750 MWe w lokalizacji Lubiatowo-Kopalino oraz decyzję zasadniczą wydaną przez ministra klimatu. PEJ podpisała też z konsorcjum Westinghouse-Bechtel umowę na zaprojektowanie elektrowni. Z kolei rząd wysłał do Komisji Europejskiej wniosek o notyfikację pomocy publicznej poprzez dokapitalizowanie spółki kwotą 60 mld zł oraz w postaci kontraktu różnicowego.

Na podstawie otrzymanych do tej pory listów intencyjnych zgromadziła deklaracje zaangażowania finansowego na łączną równowartość ponad 95 mld zł – ze strony amerykańskiej, kanadyjskiej oraz francuskiej. W poniedziałek ogłoszono, że spółka PEJ wybrała konsorcjum banku BNP Paribas France i firmy KPMG na doradcę przy pozyskiwaniu finansowania dłużnego dla inwestycji. Głównym zadaniem firm będzie zabezpieczenie finansowania dla całego projektu jądrowego, które – zgodnie z aktualnymi szacunkami – w 70 proc. opierać się będzie o zewnętrzne źródła. Rząd z kolei planuje dofinansować PEJ kwotą 60,2 mld zł.

Elektrownia ma powstać w technologii AP1000 Westinghouse i składać się z trzech bloków. Zgodnie z przygotowywaną aktualizacją Programu Polskiej Energetyki Jądrowej (PPEJ), pierwszy tzw. beton jądrowy pod pierwszy blok ma zostać wylany w 2028 r., a jego komercyjna eksploatacja ma ruszyć w 2036.

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Jak nie stracić fortuny na świątecznych zakupach? INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *