Wiceprezes Narodowego Banku Polskiego Marta Kightley wskazała, że ze względu na zamrożenie cen energii i gazu inflacja w pierwszych miesiącach 2024 roku może być niższa niż zakłada listopadowa projekcja NBP. Bank centralny zakładał, iż inflacja w I kwartale 2024 roku wyniesie 5 proc.
/Wojciech Olkuśnik /East News
– Obecnie wydaje się, że – w warunkach zamrożenia cen energii i gazu – w pierwszych miesiącach przyszłego roku inflacja może być niższa niż prognozowano w listopadowej projekcji NBP – powiedziała Kightley podczas posiedzenia sejmowej Komisji Finansów Publicznych.
– W dalszej perspektywie kształtowanie się dynamiki cen obarczone jest niepewnością. Z jednej strony będzie zależało od tempa oczekiwanego ożywienia gospodarczego, a z drugiej od czynników fiskalnych i regulacyjnych – dodała.
Reklama
Wiceprezes NBP: W 2024 r. inflacja w Polsce wyraźnie niższa niż w 2023 r.
W listopadowej projekcji NBP zakładał, że inflacja CPI w I kw. 2024 r. wyniesie 5,0 proc., w II kw. znajdzie się na poziomie 4,4 proc., a w III-IV kw. wyniesie 4,6 proc.
Jak wskazała wiceprezes NBP, w 2024 r. inflacja w Polsce będzie wyraźnie niższa niż w 2023 r.
– Napływające dane sugerują, że pomimo obserwowanego ożywienia gospodarczego, presja popytowa w polskiej gospodarce pozostaje niska, co w warunkach osłabionej koniunktury i spadku presji inflacyjnej za granicą oddziaływać będzie w kierunku dalszego spadku krajowej inflacji. W efekcie, w 2024 r. inflacja ma być wyraźnie niższa od tegorocznej – powiedziała Kightley.
– Jednocześnie NBP bierze pod uwagę, że w ciągu przyszłego roku zmiany rocznej dynamiki cen mogą być w istotnym stopniu zdeterminowane przez czynniki fiskalno-regulacyjne, w tym możliwe zmiany cen energii, a także zmiany VAT – dodała.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL