Najnowsze dane dotyczące bilansu handlowego USA pozostawiają niewiele miejsca na interpretację — nastąpił wzrost aktywności zakupowej w oczekiwaniu na zbliżające się taryfy celne. Ekonomiści podkreślają, że import rośnie znacznie szybciej niż eksport. Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że amerykańskie firmy gromadzą dostawy.
/ Evan Vucci/Associated Press/East News / East News
Jak zauważył Ole Hansen (Saxo Bank) komentując najnowsze dane na platformie X, bilans handlowy USA zamknął się w zeszłym miesiącu deficytem w wysokości 153,3 mld dolarów.
Ole Hansen zauważył, że prawdopodobnie w reakcji na deklaracje taryfowe Trumpa import wzrósł o 12 procent, osiągając 325,4 miliardów dolarów, podczas gdy eksport zwiększył się o 2 procent, do 172,2 miliardów dolarów.
Zwiększać
„Panika zakupów towarów w USA przed wprowadzeniem taryf. Jest to szczególnie widoczne w przypadku dóbr pośrednich, co oznacza, że amerykańskie firmy budują swoje zapasy” – skomentował ekonomista Ignacy Morawski dane dotyczące bilansu handlowego. „Prawdopodobnie stanie się to widoczne w zamówieniach i produkcji w UE, co doprowadzi do znacznych wahań danych” – dodał.
Reklama Rozwiń
Donald Trump wprowadza cła na Meksyk, Chiny i Kanadę
Jak podaje Polska Agencja Prasowa: Prezydent USA Donald Trump ogłosił w czwartek, że wcześniej zawieszone cła na import z Meksyku i Kanady zaczną obowiązywać od 4 marca, wraz z dodatkowym 10-procentowym cłem na produkty z Chin. Środek ten jest związany z trwającym napływem fentanylu przez granice — chociaż statystyki pokazują zauważalny spadek przemytu tego narkotyku.
W środę Trump ujawnił, że cła na kraje sąsiadujące ze Stanami Zjednoczonymi zostaną wprowadzone 2 kwietnia. Obok nich pojawią się inne cła, które obejmą kilka innych państw, w tym UE.
Początkowo cła miały zostać wprowadzone na początku lutego, ale po rozmowach z przedstawicielami obu krajów Trump zdecydował się opóźnić ich wejście w życie o 30 dni, aby umożliwić dalsze negocjacje.
Eksperci przewidują, że cła nałożone na sąsiadów Ameryki, będących jej głównymi partnerami handlowymi, doprowadzą do poważnych zakłóceń w różnych sektorach, a w szczególności w przemyśle motoryzacyjnym, który w dużej mierze opiera się na płynnej wymianie części i podzespołów przez granice.
Prezydent USA grozi Unii Europejskiej cłami
Trump zadeklarował również zamiar nałożenia ceł w wysokości 25 procent na towary importowane z Unii Europejskiej . Obejmie to m.in. samochody.
„Podjęliśmy decyzję; ogłosimy ją wkrótce, a będzie to około 25 procent, co wpłynie na samochody i różne inne przedmioty” – oświadczył Trump.
„ Unia Europejska to inny scenariusz. Wykorzystują nas w odmienny sposób. Nie akceptują naszych samochodów ani naszych produktów rolnych z wielu powodów. Tymczasem my akceptujemy wszystko, co skutkuje deficytem w Unii Europejskiej” – stwierdził prezydent USA. „Bądźmy szczerzy, Unia Europejska została ustanowiona, aby osłabić Stany Zjednoczone. Taki jest jej cel i im się to udało. Ale teraz ja jestem prezydentem” – dodał Donald Trump w swoim charakterystycznym stylu.
***
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News