Dania oskarżyła bank Nordea Danmark o wypranie 3,5 mld euro (ponad 26 mld koron) na rzecz rosyjskich klientów – poinformowali w piątek Narodowa Jednostka ds. Przestępczości Specjalnej (NSK). Sprawa trafiła do sądu. Data rozpoczęcia rozprawy nie jest jeszcze znana. Nordea Danmark należy do grupy finansowej Nordea z krajów skandynawskich z siedzibą w Helsinkach.
/AFP
Bank mierzy się z trzema zarzutami. Według NSK, Nordea nie zbadała w wystarczającym stopniu transakcji rosyjskich klientów, zignorowała ostrzeżenia dotyczące dokonywanych przez nich transakcji i naruszyła ustawy o praniu pieniędzy. „Zignorowała ostrzeżenia dotyczące obrotu walutami w Kopenhadze” – poinformowała w oświadczeniu duńska Narodowa Jednostka ds. Przestępczości Specjalnej.
Dochodzenie trwa od ośmiu lat
Akt oskarżenia obejmuje sprawy, które łącznie dotyczą transakcji o wartości ponad 26 miliardów koron (3,5 mld euro). Dochodzenie toczy się od 2016 r. po tym, jak duński Urząd Nadzoru Finansowego zbadał, czy Nordea przestrzega przepisów dotyczących prania pieniędzy.
Reklama
W 2019 roku – na krótko przed skierowaniem sprawy do sądu – pojawiły się nowe informacje dotyczące braku kontroli banku nad dużymi klientami z Rosji. Do naruszenia miało dojść w oddziale w Vesterport, na wyspie Zelandia. “Przez bank przepłynęło dobre 26 miliardów koron, pomimo faktu, że mogły istnieć podejrzenia, iż środki te miały związek z praniem pieniędzy” – czytamy w komunikacie NSK.
Bank przeprasza
Domniemane pranie pieniędzy miało mieć miejsce w latach od 2012 r. do 2015 r. Główny dyrektor ds. prawnych Nordea, Anders Holkmann Olsen, nie zgodził się z aktem oskarżenia. Wskazywał, że bank kilkakrotnie informował, że w tamtym czasie w jego systemach i procesach walki z przestępczością finansową występowały luki. “Jesteśmy rozczarowani, że ta sprawa trafiła przed sąd” – czytamy w wydanym oświadczeniu. Bank poinformował w nim, że od 2015 r. na zapobieganie przestępstwom finansowym wydał 11 miliardów koron (1,6 miliarda dolarów).
Nordea oficjalnie przeprosiła za postawione jej zarzuty. – Wielokrotnie mówiliśmy, że spodziewamy się kary pieniężnej – zapewnił dyrektor ds. prawnych. Jego zdaniem, sprawa nie powinna jednak być rozpatrywana na sądowej wokandzie tylko stanowisko powinny zająć trzy niezależne, wiodące kancelarie prawne. W 2019 roku Nordea utworzyła rezerwę przeznaczoną na przeciwdziałania praniu pieniędzy. Z niej ma zostać zapłacona domniemana kara.
Według NSK proces będzie trwał 60 dni. Jego data nie została jeszcze wyznaczona. Wcześniej sprawa musi zostać rozpoznana przez Sąd Rejonowy w Kopenhadze.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News