Górale uważnie obserwują inwestycje Ukraińców, którzy rozwijają ośrodek narciarski wart ponad miliard dolarów w pobliżu Lwowa. Jednak ten współczesny kompleks stoi przed poważnym wyzwaniem, które pozwala Zakopanemu odetchnąć z ulgą — przynajmniej w początkowej fazie funkcjonowania ośrodka. Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej podkreśla rosnącą konkurencję i czynnik motywujący dla polskich inwestorów.
/ Damian Radziak / Reporter
Czy narciarze wybiorą Lwów? Rozpoczęto budowę ośrodka
Przemiana na rynku narciarskim w naszym regionie Europy może być na horyzoncie. Ukraińska grupa OKKO rozwija nowoczesny ośrodek narciarski w pobliżu Lwowa . Inwestycja jest znaczna, wynosi 1,5 miliarda dolarów. Czy ten nowy cel na mapie narciarskiej może stanowić zagrożenie dla Zakopanego i całych Tatr? Pomimo trwającego konfliktu na Ukrainie, zachodnia część kraju — szczególnie regiony przygraniczne — starają się przyciągnąć turystów do swoich obiektów. Większość walk toczy się we wschodniej części kraju, a sektor turystyczny pozostaje istotnym elementem, szczególnie w regionie Zakarpacia.
Reklama
Coraz częściej Polacy wyjeżdżają za granicę na narty i snowboard. Popularne kierunki obejmują nie tylko Czechy i Słowację, ale także Szwajcarię, a nawet Włochy. Możliwe, że powstanie nowego kompleksu narciarskiego pod Lwowem może zadać Tatrom kolejny cios . Oczekuje się, że wstępna faza budowy zostanie ukończona w latach 2028-2029.
Według Polskiej Agencji Prasowej OKKO Group planuje zainwestować na obszarze 1200 hektarów, z czego 360 hektarów przeznaczono na obiekty narciarskie . Do 2029 roku przewiduje się utworzenie 13 km tras narciarskich, najdłuższej kolejki gondolowej w okolicy o długości 2,8 km oraz pięciu hoteli oferujących 415 pokoi. Docelowo ośrodek ma oferować 41 tras o łącznej długości 75 km oraz kompleksową infrastrukturę rekreacyjną. Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zwrócił uwagę na obawy dotyczące Ukraińców i podkreślił szczegół, który zmienia równowagę na korzyść Tatr.
Zakopane ma doskonałą lokalizację, ale wiąże się to ze znacznymi kosztami.
Ukraiński ośrodek narciarski ma na celu przyciągnięcie turystów rozbudowaną infrastrukturą. Ma działać przez cały rok i oferować różnorodne usługi . Niemniej jednak Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej podkreśla wyzwania, na które inwestor wydający ponad miliard dolarów nie ma wpływu, takie jak warunki geograficzne.
Ekspert wskazał, że budowany ośrodek znajduje się na wysokości 650-850 m n.p.m. Jednak jego szczyt sięga zaledwie 1400 m n.p.m., co dla wielu narciarzy może okazać się niewystarczające, aby mogli cieszyć się jazdą na nartach . „To porównywalne z Bieszczadami – pozbawionymi dramatycznych, monumentalnych widoków” – tłumaczył PAP Karol Wagner. Zaznaczył również, że czynniki geograficzne będą miały wpływ na rzeczywisty koszt utrzymania obiektu w sposób odpowiadający oczekiwaniom narciarzy.
„Cieplejszy klimat w porównaniu z Zakopanem oznacza wyzwania związane ze śniegiem i krótszym sezonem narciarskim. (…) Podróż z Warszawy zajmuje co najmniej 7,5 godziny, a najbliższe lotnisko we Lwowie znajduje się 140 km dalej” – dodał przedstawiciel Izby Gospodarczej Tatrzańskiej. „ Wady będą obejmować wydatki związane z utrzymaniem śniegu w takim kontekście geograficznym , logistykę transportu, a przede wszystkim brak wyjątkowej wartości dodanej – w szczególności walorów estetycznych gór” – zauważył Karol Wagner.
Górale mogą być spokojni, ale pojawiają się potencjalne inwestycje
Ocena eksperta to zachęcająca wiadomość dla górali z Zakopanego i okolic. Projekt wart miliardy dolarów w pobliżu Lwowa raczej nie doprowadzi do spadku wykorzystania lokalnych stoków. „ Nie przewiduję, że projekt będzie stanowić realne zagrożenie dla ośrodków narciarskich w Tatrach ” – stwierdził ekspert.
Jednak polscy turyści mogą nadal doświadczać zmian po inauguracji ukraińskiego kurortu. Wynika to przede wszystkim z pojawienia się nowej lokalizacji na mapie, która zaspokaja potrzeby tej samej grupy entuzjastów sportów zimowych. „ Naprawdę cenię sobie jego motywujący wpływ na polskich inwestorów, ponieważ zawsze dobrze jest odczuwać presję konkurencji i nie popadać w samozadowolenie ” – wyjaśnił Karol Wagner.
Agata Jaroszewska
Odtwarzacz wideo wymaga włączonej obsługi JavaScript w przeglądarce. Szczere o pieniądzach
