Czy przed tegoroczną Wigilią kupimy w sklepach żywego karpia? Być może to pytanie stawiamy już po raz ostatni, bo choć resort rolnictwa twierdzi, że nie prowadzi prac legislacyjnych w tej sprawie, to w Sejmie jest projekt ustawy, który może taki zakaz wprowadzić.
/123RF/Picsel, 123RF/Picsel /123RF/PICSEL
- Temat zakazu sprzedaży żywych karpi wraca niemal co roku, jednak nadal oficjalnych ograniczeń nie ma.
- Resort rolnictwa w przesłanej nam odpowiedzi tłumaczy, że na ten moment „nie prowadzi prac legislacyjnych zmierzających do wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb”.
- W Sejmie jest jednak obywatelski projekt ustawy „Stop łańcuchom”, który zakłada m.in. uznanie sprzedaży żywych ryb za znęcanie się nad zwierzętami.
Sprzedaż żywych karpi w Polsce nadal nie jest prawnie zakazana. W Sejmie jest jednak obywatelski projekt nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt, który może to zmienić. Oficjalnie jednak resort rolnictwa nie pracuje nad odrębnymi przepisami w tej sprawie.
Reklama
Rządowej ustawy nie będzie
Niemal co roku mówimy o tym, że najbliższy rok może być ostatnim, w którym przed Wigilią kupimy żywego karpia w sklepie.
„Nadszedł właśnie moment na zakaz sprzedaży” – mówiła „Rzeczpospolitej” Katarzyna Piekarska z Koalicji Obywatelskiej w ubiegłym roku, tuż po przejęciu władzy przez koalicję KO, Trzecia Droga, Lewica. Wówczas posłanka zapewniała, że wraz z grupą posłów stworzy projekt ustawy przewidujący, że sprzedaż żywych ryb będzie możliwa jedynie w przypadku narybku i egzemplarzy akwariowych. Na dwa miesiące przed świętami zapytaliśmy, czy jakiekolwiek prace nad tego typu przepisami obecnie trwają:
– Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi nie prowadzi prac legislacyjnych zmierzających do wprowadzenia zakazu sprzedaży żywych ryb. Nie jest także obecnie planowane rozpoczęcie takich prac – tłumaczy Interii Biznes biuro prasowe resortu.
To jednak nie kończy sprawy, choć o zakaz już w tym roku będzie ciężko.
Projekt obywatelski zakaże sprzedaży żywych ryb?
Na biurku marszałka jest już natomiast obywatelski projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt, znany jako „Stop łańcuchom, pseudohodowcom i bezdomności zwierząt”. Swój podpis pod projektem ustawy autorstwa Fundacji Międzynarodowy Ruch na rzecz Zwierząt Viva!, Mondo Cane, OTOZ Animals i Akcja Demokracja, złożyło łącznie ponad 500 tys. osób. Autorzy przewidują zmianę przepisów dotyczących ochrony zwierząt, a przede wszystkim:
- wprowadzenia zakazu trzymania psów na łańcuchach;
- obowiązkowej kastracji i sterylizacji psów i kotów;
- obowiązkowe znakowanie zwierząt domowych.
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w przesłanej nam odpowiedzi tłumaczy jednak, że wspomniany projekt mówi także o sprzedaży żywych ryb:
– Jedną z zaproponowanych w ww. projekcie regulacji jest uznanie sprzedaży detalicznej ryb, za wyjątkiem ryb akwariowych (ozdobnych), za przestępstwo znęcania się nad zwierzętami – czytamy w przesłanej nam odpowiedzi resortu rolnictwa.
Wspomniany projekt obywatelski do Sejmu trafił 24 września br., z kolei pierwsze jego czytanie odbyło się 8 października. Proces legislacyjny z pewnością potrwa jeszcze kilka tygodni. Jeśli nie dojdzie do nadzwyczajnych przyspieszeń wdrożenia określonych przepisów, trzeba założyć, że do zakazu sprzedaży żywych karpi w tym roku nie dojdzie.
Agnieszka Maciuła-Ziomek
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News