Rząd pod koniec I kwartału dokona analizy cen energii i wypracuje strategię na II połowę roku – poinformował minister finansów Andrzej Domański na konferencji poświęconej projektowi budżetu państwa na 2024 r. Niedawno prezydent Andrzej Duda podpisał ustawę przyjętą przez nową sejmową większość, która zamraża ceny energii dla gospodarstw domowych i podmiotów wrażliwych do 30 czerwca 2024 roku. Czy po tej dacie ceny energii mogą zostać „uwolnione”?
/123RF/PICSEL
– Widzimy pewne możliwości delikatnych oszczędności w związku z niższymi taryfami. Widzimy spadki cen gazu. Dokonamy analizy pod koniec I kwartału, aby wypracować strategię na II połowę roku – powiedział Andrzej Domański.
Wypowiedź szefa resortu finansów sugeruje, że na razie nie ma decyzji co do możliwości przedłużenia zamrożenia cen energii poza pierwszą połowę 2024 r.
Ceny energii na razie zamrożone tylko do 30 czerwca 2024 r.
7 grudnia Sejm przegłosował ustawę o zmianie ustawy w celu wsparcia odbiorców energii elektrycznej, paliw gazowych i ciepła oraz niektórych innych ustaw. Ustawę tę zaaprobował również Senat, a 15 grudnia swój podpis na dokumencie złożył prezydent Andrzej Duda.
Reklama
Zasady mrożenia cen energii w 2024 r. będą podobne do zasad obowiązujących w 2023 r. Oczywiście, zmianie ulegną limity maksymalnego zużycia prądu, do których ceny pozostaną niezmienione – limity te będą mniejsze o połowę w porównaniu z rokiem ubiegłym, bo i do połowy roku ma obowiązywać mrożenie cen. I tak, dla gospodarstw domowych limit wyniesie 1,5 MWh, dla osób z niepełnosprawnościami – 1,8 MWh, a dla rolników i dużych rodzin – 2 MWh. Osoby, które nie przekroczą powyższych limitów, będą płacić rachunki według stawki nie wyższej niż 412 zł/MWh.
Natomiast powyżej tych limitów dla gospodarstw domowych maksymalna stawka wyniesie nie więcej niż 693 zł za MWh. Tyle samo wyniesie maksymalna stawka dla małych i średnich przedsiębiorców, rolników, a także samorządów oraz podmiotów użyteczności publicznej. W przypadku cen energii dla firm, nie będą obowiązywały limity rocznego zużycia energii elektrycznej.
Ceny sprzedaży gazu i jego dystrybucji również będą zamrożone do połowy roku – na poziomie 200 zł/MWh dla gospodarstw domowych. Jest to cena maksymalna, a sprzedawcy mogą też oferować klientom niższe stawki. Ustawa, z pewnymi zmianami, przedłuża także system wprowadzający maksymalne ceny ciepła sieciowego sprzedawanego gospodarstwom domowym, wspólnotom i spółdzielniom czy podmiotom użyteczności publicznej.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL