Relacje handlowe pomiędzy Moskwą a Pekinem stale się zacieśniają. Zakupy rosyjskiej energii przez Chiny dają częściowe wytchnienie tamtejszej gospodarce, którą ograniczają zachodnie sankcje. Jednocześnie współpraca obu krajów w perspektywie najbliższych lat ma być prowadzona na jeszcze większą skalę, w czym mają pomóc zapowiedziane przez Rosję inwestycje.
/AFP
Dwustronna wymiana handlowa pomiędzy Chinami a Rosją wyniosła w 2023 r. blisko 240 mld dolarów. Dało to więc kwotę o 26 proc. wyższą niż rok wcześniej. Druga największa gospodarka świata korzysta w dużej mierze z rosyjskich surowców energetycznych, jak węgiel i ropa, które przestały płynąć do europejskich państw w następstwie sankcji nałożonych po inwazji na Ukrainę. Natomiast Rosja zaopatruje się w Chinach w produkty, których nie może kupić w Europie, jak np. smartfony czy samochody.
Handel Chin i Rosji jest prowadzony na coraz większą skalę. A na tym nie koniec
Jednocześnie przepływ towarów pomiędzy oboma krajami odbywa się drogą kolejową. Jak wskazuje agencja Bloomberga, w 2023 r. pociągami przekraczającymi chińsko-rosyjską granicę przewieziono blisko 150,5 mln ton towarów. Jednak Rosja planuje szeroko idące inwestycje, które mają zwiększyć do 2030 r. zdolność przewozową linii kolejowych do 210 mln ton rocznie.
Reklama
Takie plany zapowiedział Władimir Putin. W jednym ze swoich przemówień do rosyjskiego parlamentu wskazał on, że relacje handlowe z Chinami wymagają zwiększenia zdolności przewozowej na dwóch liniach kolejowych – linii transsyberyjskiej, będącej najdłuższą na świecie, oraz linii Bajkał-Amur. Tory kolejowe, nazywane także Wielokątem Wschodnim liczą łącznie 13,7 tys. km. i łączą Rosję nie tylko z Państwem Środka, ale też z Oceanem Spokojnym.
Rosja ma wydać w 2024 r. na zapowiadany przez siebie cel blisko 366 mld rubli, tj. ok. 4 mld dol. Natomiast do 2032 r. łączna suma potrzebna na inwestycje we wschodnią infrastrukturę kolejową ma wynieść ok. 2,7 biliona rubli, czyli w dużym przybliżeniu daje ok. 29,5 mld dol.
Wydaje się jednak, że na samej przebudowie istniejących linii kolejowych się nie skończy. Choć granica lądowa dzieląca Rosję od Chin jest piątą wśród najdłuższych na świecie – liczy ponad 4250 km – tak znajdują się na niej jedynie cztery kolejowe przejścia graniczne. Do tego dochodzą obecne problemy zgłaszane przez rosyjskich spedytorów, którzy wskazują nie tylko na wąskie gardła ograniczające transport, ale także liczne opóźnienia w załadunku i przestarzałą infrastrukturę.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Polsat News