Jak wynika z badania Uce Research i Implant Medical, co czwarty Polak (26,7 proc.) odwiedza gabinet stomatologiczny raz w roku, jedna trzecia respondentów czyni to co pół roku, a przeszło jedna dziesiąta co kwartał. Blisko co dziesiąty badany przyznaje, że udaje się do dentysty dopiero w momencie uporczywego bólu zęba.
Częstotliwość wizyt stomatologicznych pozostaje w ścisłym związku z dochodami. Z danych, które przytacza Bankier.pl wynika, że osoby z dochodami poniżej 1000 zł najczęściej deklarują, że chodzą do dentysty raz w roku (33,3 proc.). Podobnie jest w przypadku ankietowanych zarabiających 1000-2999 zł netto miesięcznie (30,3 proc.). Z kolei osoby z dochodem 3000-4999 zł twierdzą, że kontrolują zęby raz na pół roku (30,3 proc.). Podobne deklaracje złożyli respondenci uzyskujący ponad 5000 zł oraz ci, którzy nie chcieli ujawniać swoich dochodów.
Dlaczego u dentysty będzie drożej?
Tymczasem ceny zabiegów dentystycznych stale rosną, przekraczając już poziom inflacji. Eksperci przyznają, że na obniżki w najbliższym czasie nie ma co liczyć. – Stała obserwacja rynku pozwala przewidywać, że największe wzrosty mamy już za sobą. Niemniej kolejne podwyżki są nieuniknione – podkreśla dr n. med. Piotr Przybylski, stomatolog z kliniki Implant Medical, cytowany przez Bankier.pl.
– Z roku na rok koszty leczenia będą też coraz wyższe. Mogą tylko rosnąć wolniej niż rok temu. Głównym tego powodem są rosnące koszty funkcjonowania gabinetów. Ponadto coraz bardziej zaawansowana technologia w dziedzinie stomatologii i ortodoncji wymaga większych inwestycji – dodaje.
Za sam przegląd stomatologiczny trzeba zapłacić na ogół 50-200 zł, konsultacja stomatologiczna to koszt 100 – 300 zł, a na wypełnienie światło utwardzalne trzeba wydać od 200 do 450 zł.
Na wyższe wydatki trzeba nastawić się w przypadku leczenia kanałowego (w przypadku zębów jednokanałowych koszt wynosi od 600 do 1500 zł).