Notowania najaktywniejszej serii kontraktów terminowych na złoto po raz pierwszy w historii przekroczyły 2 500 dolarów za uncję trojańską. Jednakże w ujęciu realnym wciąż niepobity pozostaje rekord ze stycznia 1980 roku.
W piątek rano najaktywniejsza seria kontraktów terminowych na złoto była notowana po kursie 2 512,60 dolarów za uncję trojańską. Nominalnie żółty metal nigdy wcześniej nie był tak drogi. Wczesnym popołudniem kurs kontraktów na złoto wynosił 2 502,90 USD/oz.
Uważnym Czytelnikom należy się tutaj pewne wyjaśnienie. Na stronach Bankier.pl podajemy notowania najaktywniejszej (czyli o największej liczbie otwartych pozycji) serii kontraktów terminowych na giełdzie nowojorskiej. Aktualnie jest to seria zapadająca w grudniu.
Natomiast na wielu innych portalach mogą Państwo znaleźć inne, wyraźnie niższe „ceny” złota. Tamte źródła podają kurs najbliższego (tj. w tym przypadku wygasającego w sierpniu) kontraktu na złoto. W piątek o 13:08 notowany był on po kursie 2 461,70 USD/oz. A więc wyraźnie niższym niż kontrakt grudniowy. Dla porównania dodajmy, że kontrakty z terminem rozliczenia w sierpniu 2025 roku notowane były po 2 549,20 USD/oz.
Trwa złota hossa
Od początku roku dolarowe notowania „barbarzyńskiego reliktu” poszły w górę o 21% po zwyżce o przeszło 13% w roku 2023. Poprzednie rekordy padły lipcu, a wcześniej w maju, gdy żółty metal po raz pierwszy w historii kosztował ponad 2 450 USD/oz.
Przyczyn „wakacyjnego” wzrostu cen złota analitycy upatrują w perspektywie rychłego poluzowania polityki monetarnej Rezerwy Federalnej. Podczas środowej konferencji prasowej przewodniczący Fedu Jerome Powell niemal wprost zasugerował, że we wrześniu obniży stopy procentowe. Rynek obstawia, że będzie to początek cyklu obniżek kosztów kredytu. A to będzie się przekładało na niższe oprocentowanie amerykańskich obligacji skarbowych czy lokat w USD. Zmaleje zatem koszt alternatywny trzymania złota (które przecież nie przynosi odsetek) jak również realna stopa procentowa w Stanach Zjednoczonych.
Przeczytaj także
Gwiazdy Bankiera na sierpień. Strategie bezpieczne, optymistyczne i ryzykowne
Warto też wspomnieć, że w przypadku złota mówimy o rekordach w ujęciu nominalnym, ale już nie realnym. Szczyt cen złota z roku 1980 (850 USD/oz.) w dzisiejszym pieniądzu wynosiłby 3 432,50 dolarów – wynika z oficjalnego kalkulatora CPI dostępnego na stronach rządowego Biura Statystyki Pracy (BLS).
Nawet nominalnego rekordu nie mamy za to na polskim rynku. Przeliczając po bieżącym kursie dolara „giełdowa” cena złota w Polsce wynosiłaby 9 738 zł za uncję. To wciąż nieco mniej od 9 900 zł/oz. odnotowanych w kwietniu. Przy tym trzeba wziąć poprawkę na fakt, że fizycznego złota nie kupimy po cenie hurtowej. Po doliczeni kosztów bicia, transportu oraz marże dilerskie okazuje się, że uncjowe monety i sztabki bulionowe można teraz nabyć po ok. 10 000 zł.