Sieć drogerii Kontigo po 10 latach działalności zamyka sklepy stacjonarne w Polsce. Jej właściciel, Grupa Eurocash, stawia na sprzedaż w internecie. Problemy marki nasiliły się po wybuchu pandemii. W 2022 roku strata finansowa wyniosła 34 mln zł. To kolejna sieć drogerii, która w ostatnim czasie ogłosiła plany zamknięcia swoich placówek.
/SEBASTIAN GOLLNOW / DPA / dpa Picture-Alliance via AFP /AFP
Pierwszy sklep Kontigo w Polsce został uruchomiony w 2014 r. przy ulicy Chmielnej w Warszawie. W 2019 r. marka miała 32 sklepy, ale w 2023 r. już tylko 20.
Koncepcja sklepów kosmetycznych, które miały wyróżniać się na tle działającej w Polsce konkurencji indywidualnym podejściem do klienta, zrodziła się w głowie Rity Amaral, córki Lusisa Amarala – wieloletniego prezesa i założyciela Grupy Eurocash.
Kontigo zamyka sklepy stacjonarne. Stawia na sprzedaż online
Obecnie – jak podało Radio Eska – pod szyldem Kontigo działa 15 sklepów, a w drogeriach trwa wyprzedaż kosmetyków.
Reklama
– Trwa proces zamykania ostatnich 15 sklepów stacjonarnych sieci, który rozpoczął się w drugim kwartale br. To krok Grupy w kierunku wzrostu efektywności i decyzja, która wpisuje się w cel osiągnięcia progu rentowności w segmencie projektów w 2025 roku. Wierzymy, że zarówno inwestorzy, jak i konsumenci ją docenią – poinformowali radio przedstawiciele Grupy Eurocash.
Kontigo rozwijać ma się wyłącznie w kanale e-commerce. Oznacza to, że firma stawia na sprzedaż online.
Sieć w ostatnich latach zmagała się z problemami finansowymi. Jak podał serwis wiadomoscikosmetyczne.pl, kłopoty zaczęły się wraz z odejściem z projektu Rity Amaral członków jej pierwszego zespołu. Trudności nasiliły się po wybuchu pandemii, kiedy galerie zostały zamknięte, a sprzedaż przeniosła się do sieci.
Grupa Eurocash informowała w ostatnich latach o stratach finansowych, które ponosiła sieć drogerii. W 2022 roku w sprawozdaniu finansowym wyniosła ona 34 mln zł.
Kolejna drogeria z problemami
W ostatnim czasie również inna drogeria – Natura – poinformowała o zamykaniu nierentownych sklepów. Przed zamknięciem nie uchroniła się nawet popularna placówka przy stacji Metro Centrum w Warszawie, na tzw. patelni. Sieć wciąż działa w ok. 230 lokalizacjach, ale na koniec ubiegłego roku było ich 252.
Problemem okazała się mocna konkurencja, ale także rosnące koszty prowadzenia działalności oraz zmieniające się nawyki zakupowe Polaków, w tym rosnąca popularność zakupów online.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL