„Największa porażka Niemiec”. Angela Merkel ignorowała ostrzeżenia

W Niemczech coraz częściej słychać apele o poważne wyjaśnienie dlaczego – mimo ostrzeżeń sojuszników – rząd Angeli Merkel upierał się przy budowie Nord Stream 2. „To największa porażka Niemiec w polityce gospodarczej, energetycznej i zagranicznej od momentu powstania Republiki Federalnej Niemiec” – przekonują polityczni krytycy decyzji CDU, CSU i SPD (partii, które tworzyły koalicyjne rządy w Berlinie, gdy zapadały ostateczne decyzje dot. wykorzystania rurociągów na dnie Bałtyku, do transportu rosyjskiego gazu). Zdjęcie

Angela Merkel i Władimir Putin w 2020 roku w Berlinie /JOHN MACDOUGALL /AFP

Angela Merkel i Władimir Putin w 2020 roku w Berlinie /JOHN MACDOUGALL /AFP Reklama

Kulisy powstawania Nord Stream 2 ujawnił „Süddeutsche Zeitung” („SZ”). Z informacji „SZ” wynika wprost, że rząd Angeli Merkel twardo zabiegał o budowę gazociągu na dnie Bałtyku, ignorując zastrzeżenia sojuszników.

Niemcy przez długie lata nie chcieli widzieć rosyjskiego zagrożenia

Dziennikarze przeanalizowali dokumenty z lat 2014-2022, aby zrekonstruować, w jaki sposób dwie wielkie koalicje pod rządami Merkel przez lata próbowały przezwyciężyć wszelki sprzeciw wobec gazociągu – czy to w UE, w Kijowie, Waszyngtonie czy Warszawie – wyjaśnia portal „Deutsche Welle”.

Berlin przez długie lata upierał się, że Nord Stream 2 to projekt prywatno-biznesowy, który nie ma nic wspólnego z polityką, a już szczególnie rosyjską polityką imperialną.
Nawet po rosyjskiej inwazji na Krym w 2014 r. odpowiedzialne ministerstwa nie miały wątpliwości co do niezawodności dostaw rosyjskiego gazu – pisze „SZ” cytowane przez „Deutsche Welle”.

Reklama

Komisja śledcza w sprawie Nord Stream 2? To możliwe

Po ujawnieniu kulisów powstawania Nord Stream 2 w Niemczech pojawiły się apele u powołaniu specjalnej parlamentarnej komisji śledczej, która przyjrzałaby się decyzjom podejmowanym przez ówczesne władze w Berlinie.

Nord Stream 2 jest „największą porażką w zakresie polityki gospodarczej, energetycznej i zagranicznej od czasu powstania Republiki Federalnej Niemiec” – stwierdził w rozmowie z „SZ” polityk partii Zielonych Felix Banaszak. „Trudno pojąć, że te wydarzenia wciąż nie zostały w pełni wyjaśnione” – dodał (wypowiedź cytuje „DW”). Formuła parlamentarnej komisji śledczej pozwoliłaby na pracę z dostępem do wszystkich dokumentów i świadków.

Niemieccy politycy „udrażniali” Nord Stream 2, gdy agresywne plany Rosji stały si oczywiste

Rozmowy i prace nad uruchomieniem Nord Stream 2 trwały w Niemczech nawet wtedy, gdy zagrażające bezpieczeństwu plany Rosji były jasne dla wszystkich.

„Akta, które zostały teraz opublikowane, wyraźnie wskazują, że ówczesny rząd Niemiec robił wszystko, aby zrealizować projekt” – twierdzi poseł Banaszak i dodaje, że takie podmioty jak Fundacja Ochrony Klimatu i Środowiska Meklemburgii-Pomorza Przedniego, która pomogła obejść amerykańskie sankcje, to „tylko wierzchołek góry lodowej”.

Jak wskazał w przytoczonej przez „Deutsche Welle” rozmowie (rozmowie z „SZ”) poseł niemieckich Zielonych – nie jest jasne, z czyjej inicjatywy odchodzący rząd CDU/CSU i SPD usunął ostatnią przeszkodę na drodze do zatwierdzenia gazociągu w październiku 2021 r.

Warto jednak zwrócić uwagę na polityczny układ sił w Niemczech. Ewentualna komisja śledcza miałaby zająć się badaniem decyzji CDU/CSU, ale także SPD, które i teraz jest w koalicji sprawującej władzę. „DW” jasno sugeruje, że niemieccy Zieloni raczej nie będą mieć wsparcia ze strony SPD.

***

Wideo Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. Skrócony tydzień pracy. Paweł Borys, MCI: Temat w perspektywie dekady czy dwóch INTERIA.PL

Źródło

No votes yet.
Please wait...

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *