– To nie jest tak, że tylko stopy procentowe są do dyspozycji Rady, są też inne instrumenty. Skoro być może trochę nie jest najlepszym pomysłem dziś podnosić stopy, z różnych powodów, to może trzeba poszukać innego instrumentu, który by trochę tę politykę zacieśnił. Zgłosiłem pewien pomysł, czekamy na analizy. Być może coś z tego wyniknie – powiedział członek RPP Ludwik Kotecki.
/Bartosz Krupa /East News
Być może lepsza byłaby trochę ciaśniejsza polityka monetarna, ale są do tego różne instrumenty, nie tylko stopy procentowe – ocenił członek RPP Ludwik Kotecki. Jak wskazał, zgłosił w tej sprawie pewien pomysł, który jest obecnie analizowany. Jego zdaniem do końca roku nie ma przestrzeni do obniżek stóp proc., a podwyżki są mało prawdopodobne.
– Jesteśmy trochę w pułapce – obniżyliśmy stopy, wszyscy pomyśleli sobie jesienią, że będziemy je dalej obniżać, a tu nagle okazało się, że inflacja spada, ale z tymczasowych, jednorazowych powodów, ale za chwilę wzrośnie i będzie utrzymywać się na podwyższonym poziomie. Trzeba patrzeć na inflację bazową – czyli mamy ok. 4 proc., inflacja CPI pewnie przeskoczy nam 4 proc. ponownie w tym roku, być może będzie nawet trochę ponad 5 proc. I teraz jest pytanie, czy w kontekście tych obniżek, to troszeczkę mamy problem wiarygodnościowy (…) Być może teraz lepsze byłoby mieć trochę ciaśniejszą politykę, żeby dokończyć walkę z inflacją i mieć to z głowy – powiedział dziennikarzom Kotecki.
Reklama
– To nie jest tak, że tylko stopy procentowe są do dyspozycji Rady, są też inne instrumenty. Skoro być może trochę nie jest najlepszym pomysłem dziś podnosić stopy, z różnych powodów, to może trzeba poszukać innego instrumentu, który by trochę tę politykę zacieśnił. Zgłosiłem pewien pomysł, czekamy na analizy. Być może coś z tego wyniknie – dodał.
Ludwik Kotecki: Nie widzę przestrzeni na obniżki
Zdaniem członka RPP, do końca roku nie ma przestrzeni do obniżek stóp procentowych, a podwyżki są mało prawdopodobne.
– Ja to od kilku miesięcy mówię, że nie widzę przestrzeni na obniżki, bo widzę inflację bazową na poziomie ok. 4 proc. A w drugiej połowie inflacja CPI też wzrośnie. Nie ma perspektywy, żeby inflacja dawała nadzieję, że jest okienko na obniżanie stóp procentowych. Jest też rzecz ważniejsza, rynek pracy, to co się dzieje z płacami jest bardzo niepokojące, mam nadzieję, że to się zaraz skończy – powiedział Kotecki.
– Do końca roku uważam, że mało prawdopodobne są obniżki, też mało prawdopodobne są podwyżki, zostajemy z tym co mamy – dodał.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL