W środę na GPW już pierwszej godziny handlu karty rozdawały niedźwiedzie. Trwająca od kilku sesji korekta przedłużyła się o kolejny dzień, indeks WIG20 znalazł się na najniższym poziomie od miesiąca, a spadkom wśród dużych spółek przewodził CD Projekt.
Środa na GPW była kolejnym dniem sezonu wynikowego, a swoje raporty za pierwszy kwartał przedstawiły m.in. Huuuge, Grenevia, Selena FM i OT Logistics. Po zakończeniu sesji we wtorek sprawozdania przedstawiły Grupa Azoty oraz CD Projekt, którego notowania były głównym hamulcowym w indeksie WIG20.
Trwająca od kilku sesji korekta pogłębiła swój zasięg. WIG20 stracił w środę 1,68%, docierając do 2463,98 pkt. – najniższego poziomu od początku maja. WIG spadł o 1,49% i zakończył sesję na 85 697,03 pkt. MWIG40 i SWIG80 straciły odpowiednio 1,23% i 1,16%.
Zobacz takżeChcesz inwestować? Nie powiemy Ci w co, ale powiemy jak! Pobierz Akademię Inwestowania II
"Mamy dość dynamiczne cofnięcie na warszawskim parkiecie. Takich ruchów nie brakowało od początku roku, co nie przeszkodziło indeksowi WIG20 piąć się w górę. Ta sesja nie przesądza, że zaczął się okres większych, konsekwentnych spadków, jednak jest to coś godnego odnotowania" -skomentował dzisiejszą sesję dla PAP dr Przemysław Kwiecień, główny analityk XTB.
Obroty na szerokim rynku zamknęły się na 1,557 mld złotych, z czego WIG20 dotyczyło 1,3 mld złotych.
W świecie makro w Polsce na pierwszym planie był w środę majowy odczyt inflacji, który okazał się dużo poniżej oczekiwań większości ekonomistów. Indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) był o 2,5% wyższy w porównaniu z analogicznym miesiącem ubiegłego roku. Oznacza to, że maj był trzecim miesiącem z rzędu kiedy inflacja znajdowała się w ramach 2,5-procentowego celu Narodowego Banku Polskiego, ale widoków na szybką obniżkę stóp procentowych wciąż brak.
Na Europejskim podwórku poznaliśmy również wstępne dane na temat niemieckiej inflacji konsumenckiej, która wzrosła w maju do 2,4%. Wynik okazał się wyższy niż w kwietniu i w maju, ale idealnie pokrył się z oczekiwaniami ekonomistów.
Zza oceanu ciemne chmury nad europejskie giełdy przygnały pozytywne wiadomości z gospodarki USA, gdzie nieoczekiwanie dobrze wypadł we wtorek majowy odczyt Conference Board dotyczący indeksu zaufania amerykańskich konsumentów. Wskaźnik dotarł do 102 pkt. wobec 97,5 pkt odnotowanych w kwietniu.
Marek Rogalski z DM BOŚ w swojej analizie zwrócił uwagę, że tak dobre dane to w istocie złe dane, ponieważ dają Fed kolejny argument za nieobniżaniem stóp procentowych w tym roku. Giełdy w USA rozpoczęły środową sesję od spadków. O godzinie 17:30 czasu polskiego indeksy S&P 500 i Nasdaq traciły odpowiednio 0,60% i 0,41%.
Najważniejsze spółki środowej sesji
W indeksie WIG20 środę zakończyły na czerwono wszystkie spółki, za wyjątkiem PZU (+0,34%) i Budimexu (+0,27%). Pierwsza ze spółek poinformowała we wtorek, że agencja ratingowa S&P Global Ratings zmieniła jej perspektywę ratingową ze stabilnej na pozytywną.
Najwięcej uwagi w indeksie blue chipów skupiły na sobie akcje CD Projektu, które straciły 6,39%. Po zamknięciu giełdy we wtorek spółka przedstawiła wyniki finansowe za pierwszy kwartał, które okazały się znacznie lepsze od prognoz. Na otwarciu środowej sesji akcje CD Projektu zyskiwały prawie 2%, ale później nastąpił zwrot i realizacja zysków. Na notowania spółki mogły wpłynąć również informacje o obniżeniu rekomendacji ze strony analityków Morgan Stanley do "niedoważaj" z "równoważ" przy cenie docelowej 120 zł.
Swoje rekomendacje dla spółek z GPW zmienił również analityk z Citi, Piotr Dzięciołowski, o czym poinformował w środę Puls Biznesu. Do "sprzedaj" z "neutralnie" spadło jego zalecenie dla PGE, a cena docelowa została obniżona z 9,1 do 6,7 zł. Kurs energetycznego giganta stracił 6,27% i był on w środę wiceliderem spadków w indeksie WIG20.
Drugą spółką ze zmienioną rekomendacją od Piotra Dzięciołowskiego był Tauron, w którego przypadku analityk podwyższył zalecenie z "neutralnie" do "kupuj", a cenę docelową z 3,80 zł do 5,2 zł. Kurs spółki zyskał w środę 1,58%. Analityk nie zmienił podejścia do Enei (-3,42%), utrzymując rekomendację "kupuj", ale podniósł cenę docelową z 11,6 do 13,7 zł.
Akcje Grupy Azoty spadły w środę o 1,33%. Po zakończeniu wtorkowej sesji spółka poinformowała o osiągnięciu w pierwszym kwartale 55 mln zł zysku netto jednostki dominującej, podczas gdy analitycy spodziewali się wyniku na poziomie 74,3 mln zł.
Udaną sesję zaliczył Tarczyński, którego notowania zyskały 6,02%. Spółka zyskiwała bardzo mocno od 30 kwietnia do 21 maja, kiedy w zaledwie 3 tygodnie jej notowania urosły o aż 87%. Od tygodnia akcje Tarczyńskiego przeżywały korektę, ale w środę nastąpiło odbicie na północ.
Kurs spółki Toya zakończył dzień zyskując 7,96%, po tym gdy spółka poinformowała, że wiceprzewodniczący rady nadzorczej Jan Szmidt chce głosowania nad przeznaczeniem 100 mln zł kapitału rezerwowego na skup do 12,5 mln akcji własnych po cenie z przedziału 6-18 zł.
Notowania Selena FM wzrosły w środę o 6,69%, po bardzo dobrym raporcie finansowym za pierwszy kwartał. Spółka osiągnęła w nim 19,1 mln zł zysku netto w porównaniu ze stratą 5,1 mln zł rok wcześniej.
Spadki kontynuował kurs Votum – notowanej na giełdzie kancelarii prawnej specjalizującej się w obsłudze pozwów sądowych frankowiczów. Po przedstawieniu wyników akcje spółki straciły we wtorek prawie 11%, a w środę oddały kolejne 5,33%.
Spośród sektorowych indeksów najwięcej straciły w środę gry (-4,87%), górnictwo (-3,54%) i motoryzacja (-3,33%). Nad kreską sesję zakończyły tylko sektorowy indeks branży spożywczej (+1,84%), odzież (+0,57%) i budownictwo (+0,01%).