Poseł PiS Jacek Sasin przeprosił wyborców partii na Podlasiu za wybór osób, które znalazły się na listach w wyborach samorządowych. – Zdradzili swoich wyborców i nad tym ja ubolewam. Myślę, że wszyscy powinniśmy ubolewać – mówił o radnych.
Wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin
Nowym marszałkiem województwa podlaskiego został Łukasz Prokorym (KO), a nowym przewodniczącym sejmiku – polityk Trzeciej Drogi Cezary Cieślukowski, którego poparło m.in. dwoje radnych PiS.
Prawo i Sprawiedliwość w województwie podlaskim zdobyło 43,47 proc. głosów, co przełożyło się na 15 mandatów. Do większości bezwzględnej partii zabrakło jednego mandatu.
Dwoje radnych wybranych z list PiS – Wiesława Brunos i Marek Malinowski – poparło kandydata Trzeciej Drogi, co przesądziło o zwycięstwie Cieślukowskiego.
W rozmowie z Radiem Zet były wicepremier Jacek Sasin przeprosił wyborców. – Chciałem przeprosić wyborców, że na listach PiS w Podlaskiem, były osoby niegodne zaufania, które zdradziły – powiedział.
– Nie mam sobie nic do zarzucenia, nasi radni zdradzili. Nie usłyszeli, że nie zostaną w zarządzie partii w regionie. Nie było jeszcze takich rozmów — kontynuował. – Chcę, by to się skończyło, że osoby, które nie dają rękojmi, będą na listach. Nie może być tak, że radni będą zdradzać wolę wyborców — dodał.
Krzysztof Jurgiel zawieszony przez Jarosława Kaczyńskiego
Sasin pytany był również o zawieszenie w prawa członka partii byłego ministra rolnictwa Krzysztofa Jurgiela. Decyzję w tej sprawie podjął prezes PiS Jarosław Kaczyński.
– To nie pytanie do mnie, ja nie zawiesiłem Krzysztofa Jurgiela. Wiem tyle co z komunikatu — odpowiedział.
– Stanowczo dementuję tego typu powiedzenie, że to jest jakaś moja zemsta. Ona (decyzja prezesa Kaczyńskiego — red.) ma, jak się domyślam, bardzo wielorakie przyczyny, sięgające wstecz również – dodał.