Do groźnego incydentu doszło w pasie granicznym z Białorusią. Żołnierz Wojska Polskiego stracił radiotelefon. Został on skradziony przez migranta.
Żołnierz Wojska Polskiego na granicy
Do zdarzenia doszło 9 maja w godzinach popołudniowych na wysokości miejscowości Czeremcha. Z informacji, którą przekazała „Rzeczpospolitej” major Magdalena Kościńska, rzeczniczka prasowa 16. Pomorskiej Dywizji Zmechanizowanej, w czasie patrolowania pasa granicy z Białorusią polski żołnierz zauważył na zaporze – znacznik. W ten sposób migranci, lub osoby organizujące przerzut przez granicę oznaczają miejsca, gdzie będą chcieli przekroczyć granicę.
Kradzież radiotelefonu na granicy
Żołnierz podszedł do bariery, aby to oznaczenie zerwać i wtedy został zaatakowany przez osobę przebywającą po białoruskiej stronie. Doszło do szarpaniny w czasie, której żołnierz stracił radiotelefon. Sprawca kradzieży uciekł, a żołnierz natychmiast zgłosił incydent. – Straż Graniczna wyłączyła utracony telefon – powiedziała nam major Magdalena Kościńska.
Jako pierwszy o incydencie na granicy poinformował użytkownik konta Bechatka na platformie X (dawniej Twitter). „Sygnały przekazywane dymem ogni poprzez palarnie donoszą, że śniadzi inżynierzy i doktorzy dopuścili się napaści na żołnierza na granicy i dokonali zaboru mienia w postaci radiotelefonu. Po tym czynie zerwali i przeniknęli z powrotem do krainy kwitnącego ziemniaka. Nie strzelano.”
Straż Graniczna poinformowała, że w dniach 10-12 maja na granicy z Białorusią odnotowano 824 próby nielegalnego przedostania się do Polski. Za pomocnictwo zatrzymano siedem osób. Funkcjonariusze udzielili pomocy dziewięciu cudzoziemcom. W kierunku polskich patroli rzucano konarami i kamieniami. W poprzednich dniach Straż Graniczna podawała informacje o uszkodzonych pojazdach polskich funkcjonariuszy oraz rannych żołnierzach i pogranicznikach.
Donald Tusk: Granica zostanie wzmocniona
Przypomnimy, że w sobotę premier Donald Tusk spotkał się z żołnierzami ze zgrupowania Podlasie oraz funkcjonariuszami Straży Granicznej oraz policji, którzy pilnują porządku w tym rejonie. – Ta granica jest miejscem wyjątkowym ze względu na presję nielegalnej migracji. Tak naprawdę mamy do czynienia z postępującą wojną hybrydową – powiedział Donald Tusk.
Przyznał też, że rozmowy dotyczyły wzmocnienia ochrony polskiej granicy w związku z rosnącą presją ze strony reżimu Łukaszenki, ale także agresji Rosji na Ukrainę. – Rozpoczęliśmy intensywnie prace nad nowoczesną fortyfikacją, będzie powstawała na całej polskiej granicy ze wschodu. Jest to granica zewnętrzna nie tylko Polski, ale i Unii Europejskiej. Cała Europa będzie musiała – i wiem, że to uzyskamy – inwestując we wschodnią granicę Polski – podkreślił.
– Nie ma limitów środków, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo Polski. (…) Wszyscy muszą zobaczyć, że jesteście w centrum zainteresowania i wsparcia państwa polskiego – zaznaczył Donald Tusk.
Żołnierz WOT zgubił broń
Wojska Obrony Terytorialnej poinformowały o utracie broni przez żołnierza WOT. Jak poinformował rzecznik prasowy formacji ppłk. Robert Pękala 12 maja w Tczewie „po intensywnych ćwiczeniach dzienno-nocnych stwierdzono zagubienie broni – karabinu BOR”. Od momentu stwierdzenia zaginięcia broni żołnierze 7 Pomorskiej Brygady Wojsk Obrony Terytorialnej poszukują jej. Postępowanie wyjaśniające w tej sprawie prowadzi Żandarmeria Wojskowa w Elblągu wraz ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.