Na początku kwietnia media obiegła informacja o tym, że Grupa Żywiec podpisała warunkową umowę sprzedaży browaru Leżajsk z brytyjską firmą Mycofeast. Inwestor z Wielkiej Brytanii zajmuje się wytwarzaniem protein i lipidów na potrzeby produkcji żywności wykorzystując procesy fermentacji. Jak się okazuje, po początkowym zachwycie, potencjalna transakcja zaczęła wzbudzać niepokój w mieszkańcach, którzy mają wątpliwości dotyczące działalności spółki.
/Picsel /123RF/PICSEL
O podpisaniu umowy przedwstępnej między browarem Leżajsk a pochodzącą z Oxfordu spółką Mycofeast poinformował na początku miesiąca portalspozywczy.pl. – Cieszę się, że po dłuższym okresie niepewności, możemy dziś powiedzieć, że zyskaliśmy inwestora, który otworzy innowacyjny rozdział w historii Gminy Leżajsk – powiedział cytowany przez portal wójt gminy Leżajsk – Krzysztof Sobejko.
Z informacji przekazanych przez Onet wynika, że po początkowej euforii mieszkańcy Leżajska zaczęli mieć sporo obaw. Wszystko przez to, że o brytyjskiej firmie Mycofeast niewiele wiadomo.
Reklama
Nieznana spółka chce kupić browar w Leżajsku. Transakcja budzi sporo obaw
Mycofeast to przedsiębiorstwo z główną siedzibą w Wielkiej Brytanii. Działalność spółki polega m.in. na wykorzystywaniu procesu fermentacji do produkcji m.in. protein i lipidów na potrzeby produkcji żywności i pasz dla zwierząt.
– Po tym, jak zdradzono, że to ona ma być nowym inwestorem w browarze, w mieście wybuchła euforia. Później, już na chłodno ludzie sobie to przemyśleli i posprawdzali. Dziś wielu z nas ma naprawdę sporo obaw – stwierdził w rozmowie z Onetem Artur Ćwikła, mieszkaniec Leżajska.
Jak podaje Onet, choć brytyjska spółka ma swoją siedzibę w Oksfordzie, to po sprawdzeniu tego adresu w mapach Google widać, że „siedzibą tak naprawdę jest tylko skrytka pocztowa„. Co więcej, do tej pory na stronie spółki pojawiła się tylko jedna informacja dotycząca zakupu polskiego browaru. Dowiadujemy się z niej, że Mycofeast będzie miała możliwość „produkcji w fermentatorach o łącznej pojemności 8 tys. m sześciennych”. Z komunikatu wynika również, że prezesem firmy ma być Witold Hruzewicz.
Kim jest nowy inwestor? Mieszkańcy obawiają się, że to „firma słup”
W. Hruzewicz posiada jeszcze jedno przedsiębiorstwo, zajmujące się produkcją innowacyjnych leków, którego adres mieści się w tym samym miejscu co Mycofeast. Natomiast w Polsce przedsiębiorca prowadzi kancelarię Azimutus specjalizującą się w przeprowadzeniu fuzji i przejęć firm.
Onet zauważa, że na początku lutego w Warszawie została zarejestrowana firma Mycofeast Polska. Przedsiębiorstwo ma siedzibę w tym samym budynku co kancelaria Azimutus. Jej kapitał zakładowy wynosi 5 tys. zł, a jak podkreśla serwis, mieszkańcy Leżajska, gdzie zlokalizowany jest browar, obawiają się, że to „firma słup”.
Wanda Rakszawska-Stopyra, radna powiatowa z Leżajska, przyznała w rozmowie z Onetem, że mieszkańcy chcą uzyskać więcej informacji na temat potencjalnego inwestora. – W Leżajsku wielu ludzi boi się też, że ten nowy inwestor to może być tak naprawdę jakaś „firma słup”, która naopowiada nam bajek, a po przejęciu cały zakład zburzy i zbuduje coś innego – wyjaśniła radna, której słowa przytacza serwis.
Odtwarzacz wideo wymaga uruchomienia obsługi JavaScript w przeglądarce. INTERIA.PL