Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów nałożył 31,8 mln zł kary na Amazona za niedostarczanie opłaconych zamówień oraz za nieprawdziwe informacje o dostępności produktów i terminach dostaw – praktyki, zaliczane do tzw. dark patterns – podał UOKiK w komunikacie. Amazon zapowiedział odwołanie od tej decyzji.
Amazon został ukarany przez UOKiK (GETTY, SOPA Images)
W komunikacie UOKiK wskazano, że konsument, który zamówił produkt na platformie Amazon.pl i za niego zapłacił, w wielu przypadkach mógł go nie otrzymać. Dodano, że zgodnie z zakwestionowaną praktyką, złożenie zamówienia i otrzymanie jego potwierdzenia nie jest równoznaczne z zawarciem umowy sprzedaży. Jest to jedynie oferta nabycia produktu, która nie jest wiążąca dla spółki.
UOKiK podkreśla, że nawet po zapłacie za towar, Amazon nie jest zobowiązany do jego dostarczenia – może anulować zamówienie. Zawarciem umowy sprzedaży dla Amazona jest dopiero informacja o faktycznej wysyłce i to, według przedsiębiorcy, stanowi właściwy moment zakupu towaru.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz także: Bojkot Oleju Kujawskiego. Ekspert nie kryje oburzenia. Wskazał winnego
UOKiK: Amazon wywiera presję na konsumentów
„Przeciętny konsument ma prawo przypuszczać, że oferowane przez przedsiębiorców opcje zakupu, dostępność i czas dostawy nie wprowadzają w błąd. Nie powinien być zmuszany do podejmowania dodatkowych działań, aby sprawdzić wiarygodność oferowanych funkcjonalności czy prezentowanych informacji. W wydanej wobec Amazona decyzji zakwestionowaliśmy wprowadzanie konsumentów w błąd, w tym praktyki zaliczane do tzw. dark patterns, czyli nakładanie presji na konsumentów przez wyświetlanie licznika czasu, w którym powinno być złożone zamówienie, pomimo braku gwarancji dostawy w tym terminie” – powiedział cytowany w komunikacie prasowym prezes UOKiK Tomasz Chróstny.
Wskazano również, że Amazon oferuje „Gwarancję dostawy” – polegającą na tym, że w określonym czasie produkt ma dotrzeć do konsumenta, a gdy się tak nie stanie, konsument może zwrócić się o zwrot pieniędzy za dostawę.
„Konsumenci jednak nie otrzymują przed złożeniem zamówienia informacji o zasadach tej usługi. Dostępne są one tylko na etapie podsumowania zamówienia, o ile konsument zdecyduje się zapoznać z kolejnymi odnośnikami określającymi szczegóły dostawy. Jeśli tego nie zrobi, może nie być świadomy swoich praw, nie zgłosić się po zwrot środków i ich nie otrzymać, gdyby doszło do opóźnienia w wysyłce. Informacja o „Gwarancji Dostawy” nie jest ponadto uwzględniona w potwierdzeniach, jakie otrzymuje konsument” – napisano w komunikacie.
Amazon zapowiada: będziemy się odwoływać od decyzji UOKiK
Do decyzji Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów odniósł się Amazon. W przesłanym money.pl oświadczeniu biuro prasowe podkreśla, że firma inwestuje i pracuje, by zapewnić klientom „precyzyjną oraz wiarygodną informację o dostawie na etapie finalizacji zamówienia”.
„Zdecydowana większość zamówień dociera zgodnie z przewidywanym terminem. Klienci zawsze mogą się z nami skontaktować i otrzymają od nas wsparcie, także w sporadycznych przypadkach wystąpienia opóźnienia lub anulowania zamówienia” – czytamy dalej.
Biuro prasowe Amazona zapewnia też, że w ostatnim roku firma współpracowała z UOKiK i zaproponowała „szereg dobrowolnych rozwiązań mających na celu dalszą poprawę doświadczenia klientów”.
Ściśle przestrzegamy prawa we wszystkich krajach, w których prowadzimy działalność i zdecydowanie nie zgadzamy się z wydaną decyzją i karą nałożoną przez Prezesa UOKiK. Będziemy odwoływać się od tej decyzji – czytamy w oświadczeniu.